Nikt smiecia nie chce kupowac. Gdyby głównym akcjonariuszom zależało na wysokim kursie, to przekonwertowaliby połowę swoich akcji na obligacje, tak by akcje odżyły. Następnie powinni promować spólke wśród dużych inwestorów, co oznaczałoby przejście na GPW. Wtedy mieliby mniej niż połowę akcji, a fundy mogliby ich kontrolować, co natychmiast podniosłoby kurs (do 40 zł). Ale nic z tych rzeczy się nie dzieje i dlatego kurs będzie stał w miejscu, smiecia nikt normalny nie tknie.