Biorąc pod uwagę zdolności spekulacyjne orłów to wyniki i tak są na przyzwoitym poziomie. Oczywiście orły spekulacji stracili w pierwszym półroczu prawie 12 mln PLN czyli 20 razy więcej niż w pierwszym półroczu 2016 kiedy stracili trochę ponad 600 tys. PLN.
Jak widać po wynikach spekulacji w roku 2016 i pierwszej połowie 2017, orły się rozkręcają więc wynik 17 mln PLN strat z roku 2016 jest jak najbardziej do pobicia.
PS. Czy naprawdę spółka musi spekulować na instrumentach finansowych ?
Wyniki całkiem dobre. Szczególnie wzrost przychodów mi się podoba. Tutaj jest do przejęcia 47% rynku ołowiu w Polsce. Czekam na jakieś poważne wezwanie powyżej wartości księgowej, która obecnie jest na poziomie 15,09 zł.
Wszyscy czekają ale drugiego wezwania nie było i może wcale nie być.
Wyniki nie są dobre. Spółka nie wykorzystuje wzrostu cen PB. Przy przychodach o ponad 100 mln PLN wyższych niż rok temu wygenerowała taki sam zysk. Powodem słabych zysków są spekulacje. Spółka od początku 2016 roku straciła na nich prawie 30 mln PLN. O tyle wyższe mogłyby być zyski, nie licząc dodatkowych kosztów finansowych związanych z zaciąganiem kredytów na załatanie braków po zamknięciu pozycji.
Biorąc pod uwagę, że zarząd mimo tak dużych strat nic z tym nie robi, oznacza że główny akcjonariusz chce żeby tak to działało. Jaki ma w tym interes, chyba wiadomo.
Dnia 2017-09-19 o godz. 14:08 ~Silver napisał(a): > Biorąc pod uwagę wszystkie negatywne okoliczności to mnie zadowala te skromne 7 baniek, co zarobili w drugim kwartale.
To proponuję zakup pakieciku. Zakup za 10 tys.podniesie kurs przynajmniej o 5% co spowoduje podniesienie wartości spółki o ponad 10 mln PLN.
To jest magia giełdy. Małym kosztem można stworzyć wielkie kapitały :DD
Wyniki Orała też byłby rekordowe ale orły finansjery postanowiły zarabiać na spekulacjach a nie na działalności operacyjnej.
Jak im wychodzi widać po prawie 12 mln PLN strat w I półroczu 2017 i ponad 16 mln PLN strat w roku 2016. Ponieważ są to straty kasowe to łatwo sobie wyobrazić ile kosztowałby akcje spółki gdyby połowa z tych strat była wypłacona akcjonariuszom w postaci dywidendy. Co więcej koszty wynagrodzenia orłów spekulacji to kolejne kilkaset tysięcy PLN rocznie. Czyli spółka realnie ponosi znacznie większe koszty tych "zabezpieczeń".
Żeby było wybicie to muszą być wyniki a jak widać głównemu akcjonariuszowi specjalnie na tym nie zależy. Prawdopodobnie mają lub mieli chętnego na niższym poziomie (buy beck po 8,65). Obawiam się że wezwania szybko nie zobaczymy, ale ja trzymam
Wtajemniczeni już wiedzą, że przy tym sposobie zabezpieczeń im wyższa cena ołowiu tym wyższa strata na instrumentach finansowych i nici z zysku. I niestety widać to w kursie. A swoją drogą te spekulacje to niezła tarcza podatkowa, szkoda że kasowa...
Tu nie chodzi o tarczę podatkową. Tu chodzi o obniżenie wartości spółki i tanie jej przejęcie.
Poza tym, opcje to zakład między dwoma stronami więc może to być również bardzo dobry sposób na wyciąganie ze spółki kasy.
Przecież głównym akcjonariuszem spółki jest duży fundusz inwestycyjny i skoro nie zależy mu na budowaniu wartości spółki to musi zarabiać inaczej.
Teraz tylko na polnoc, bo wyniki III i IV kwartal beda dobre. Jest nadzieja w tym roku na godny zarobek. Juz spadków nie bedzie , koniec tej meczacej konsolidacji. Zreszta " przez trudy do gwiazd".