Odpowiedź na twoje pytanie jest trudna, wydaje się, że Kleba albo nie miał wolnej kasy, albo większą korzyść odniósł z upadłości, tym bardziej, że przez ostatni rok skupił sporo wierzytelności Admirała i jest w kolejce przed akcjonariuszami.
aa- gdzieś ty się ekonomii uczył? Poczytaj sobie prawo upadłościowe i nie pisz takich głupot bo oczy bolą od czytania tego. Nie ma czegoś takiego jak wierzyciel uprzywilejowany, poza ( kolejność grup w uproszczeniu) : 1. Długami u masy.2. Skarbem Państwa ( US I ZUS).3. Pracownicy. 4. Pozostali dłużnicy. - tym już z reguły nic nie zostaje. Osobną grupą są długi zabezpieczone hipotecznie na nieruchomościach. Teorie o spekulacjach na akcjach i podkupywaniu za grosze przez głównego udziałowca możecie sobie w buty wsadzić, żeby nie w inną część ciała. Każdy akcjonariusz straci na tej zabawie w Admirala. Chyba, że będzie układ to może uda się za 6 lat uciec spod topora.
Drogi Biesie Pisałem" .... przez ostatni rok skupił sporo wierzytelności Admirała i jest w kolejce przed akcjonariuszami" nie imputuj mi czegoś czego nie było. O mój poziom ekonomii się nie martw, właśnie znajomość ekonomii uchroniła mnie przed totalną klęską na ADM (fakt trochę popłynąłem, ale się nie utopiłem). Kleba właśnie odzyskuje kasę ze skupionych wierzytelności (to jest fakt), jest przed akcjonariuszami (to jest fakt), wydymał innych udziałowców (i to też jest fakt),
W-g komunikatu zarządu zwarto umowę na przejęcie przez Klebę wierzytelności Admirala za ok. 8 mln zł w -g wartości nominalnych długu ( bez odsetek). Albo wpłacił to do Adamirala albo będzie musiał wpłacić na wezwanie Syndyka. Napisz proszę w jaki sposób jest przed akcjonariuszami ( przytocz proszę fakty) i w jaki sposób wydymał innych udziałowców ( oczywiście proszę o fakty). Wcześniej przeczytaj komunikaty spółki za ostatnie 2 lata.
Biesie- były komunikaty, że Kleba kompensował wierzytelności (to raz), będąc właścicielem spółki w absolutnie dowolnym momencie może zwrócić sobie kasę i nie musi o to pytać akcjonariuszy. Przedstawia dokumenty księgowe, prezes klepie bo nie ma innego wyjścia i po sprawie (to dwa). Cóż takie życie.