Kolejna zgroza
Dlug 54 mln
Strata 9 mln przy sprzedazy 5 mln !!!Jak oni to robia!!! Sprzedajesz cos za 5 mln a strata 9!!! Prokurator by sie tu przydal. I oczywiscie na koniec koszty 14 mln zl przy sprzedazy 5 mln!!! Wyprowadzja kase na calego!!
Koszmar, zgoda. To juz wiedzielismy w lutym, z raportu Q4 2016. Do tego przebalowali 2,4 mln dotacji i namnozyli kosztow jak jeszcze nigdy dotad! Pewnie czesc obiecanych 4 mln oddali LABO, co musieli zaksiegowac w 2016.
Ta strata jeszcze ich nie zabije. Ciagnacy sie za nimi, niczym smrod za gaciami, dlug to pierwszy gwozdz a drugi to przeplywy, ujemne oczywiscie, bo z kontraktow nie bedzie szybko cashu a zobowiazania szybko szybuja. O splacie dlugow I obligacji juz nie wspomne.
I tak nadejdzie nowy sezon na leszcza I szukanie kasy pod kazdym lisciem. Do momentu, az ktorys wierzycuel w koncu nie powie BASTA!!
Dobrze a co z kontraktami, które mają nivy na 124mln złotych? To kłamstwo? Bo jeśli nie to znaczy, że straty są spowodowane inwestycjami, które dopiero zaczną się spłacać.
Powinni pokazać większe przychody w 2017 , z kolei inwestycje mniejsze więc kasa powinna się pojawić.
To otwarcie zakładów, kontrakt w Holandii to wszystko ściema? Za to jest kryminał jeśli tak, a jeśli nie to sytuacja zmieni się w 2017 i raport za 2017 będzie diametralnie inny. I kapitalizacja za pewne też
Wczesniej tez byly kontrakty i znikly. Nawet jesli cos zrealizuja to lst jest tylko do produkcji plyt i robienia kosztow. Caly zysk idzie na spolki powiazane przyklad Labo
Teraz ogłosili, że mają kontrakty na 124 mln na dwa lata - więc muszą wykazać taki przychód przez 2 lata. Więc muszą go skokowo zwiększyć.
A to powinno spowodować pokazanie dużo lepszego wyniku. Czy tak będzie zobaczymy. Były już tak duże kontrakty? Jeśli tak to przecież nie da ukryć się przychodu.
Ależ naiwność, w dodatku pełna dziur z zakresu podstaw logicznego myślenia. Odpowiedz sobie na takie proste pytania: 1. Czy ogłoszenie zawarcia kontraktu jest równoznaczne z ich wykonaniem (zwłaszcza w przypadku LS)? Nie będę się rozwijał w temacie, ale przecież na tym forum głośno krzyczeli klakierzy, że kontrakt z US Army to nie przelewki. O innych tzw kontraktach nie wspomnę, szkoda pisaka. 2. Od kiedy to przychody z realizacji jakiegokolwiek kontraktu są równoznaczne z dodatnim efektem finansowym? Jeśli tego nie rozumiesz, to nie czytaj dalej. 3. Inwestycje owszem, mają wpływ na wynik finansowy, ale my patrzymy na działalność operacyjną. Co to jest za zwierz to nie muszę chyba tłumaczyć. W przypadku LS stale się pogarsza i nie widać szans na zmianę. 4. Nawet jeśli zawarli te kontrakty (jeśli nie to nie jest to powód do odsiadki), nawet jeśli jakimś cudem je zrealizują, nie ma żadnej pewności, że LS cokolwiek na tym zarobi. A tu akurat LS pokazuje aż nadto, że ponieważ nie umie sobie poradzić z operational mamagement (wersja oficjalna), musi śmietanę oddać innemu podmiotowi (a, że ten podmiot to inna spółka pana prezesa to nie ma przecież żadnego znaczenia, prawda?). Jednym zdaniem: obrót owszem spory, wynik, jak do przewidzenia - ujemny.
Już to kiedyś napisałem na tym forum, i mimo, że nie lubię się powtarzać, zrobię to, idealnie pasuje. Kontrakty i zysk dla LS to jak opowieść o Yeti, wszyscy o nim mówią ale nikt go nie widział.
do chwili kiedy sprzedawali akcje zarząd był w dobrej sytuacji, bo nabywca akcji bierze na siebie w co wchodzi (chcącemu nie dzieje się krzywda), ale z chwilą kiedy zaczęły się emisje obligacji sprawa stała się poważna. Środki z emisji można wydać tylko na cele związane z emisją, tymczasem ta firma produkuje straty i musi z czegoś to zasypać. Jeżeli pieniądze z emisji obligacji pójdą na pokrycie kosztów operacyjnych albo na "inwestycje", albo na wynagrodzenie dla pośredników (Labo) to zarząd będzie w poważnych opałach.
Kamil ma rację, mylisz się. Obligacje korporacyjne nie mają konkretnego celu. Obligacja to instrument finansowy o charakterze dłużnym, wyrażającym w swej treści wierzytelność - prawo do określonego w dokumencie obligacji świadczenia (pieniężnego lub niepieniężnego). Świadczenia pieniężne z obligacji to np. zwrot sumy nominalnej połączony z zobowiązaniem do wypłaty oprocentowania. Mogą też być świadczenia nie pieniężne. Nie ma żadnej restrykcji co do sposobu wykorzystania obligacji, to wewnętrzna sprawa spółki. Ale, te obligacje wypuszczone przez LS są zabezpieczone "trzema kosami" czyli art 777 KPC, co oznacza, że obligacje stanowią (poprzez sam dokument) tytuł egzekucyjny z klauzulą wykonalności. To zmienia tylko o tyle sytuację wierzyciela, że nie musi biegać po sądach za swoją wierzytelnością. Składa komornikowi i czeka na wykonanie. To wszystko jednak nie stanowi osobistej odpowiedzialności zarządu za nie wykonanie zobowiązania. Taka odpowiedzialność oczywiście istnieje, ale wymaga innych procedur i generalnie jest ciężka do przeprowadzenia, najczęściej postępowanie jest spóźnione i praktycznie niewykonalne. Takie obligacje nie "lądują" na kapitale a w zobowiązaniach, więc spółka będzie mieć problem podwyższenia kapitałów żeby nie były ujemne (jeśli strata będzie się pogłębiać, a prawdopodobnie tak jest). Tych zobowiązań LS ma już tyle, że coraz ciężej jest im zdobyć cash na rynku. Za pozyskanie płaca już krocie, np Gerdzie. A będą płacić jeszcze więcej, bo ryzyko pożyczenia tej spółce pieniędzy jest dramatycznie wysokie. Dla mnie to już bankrut, trzymający się jeszcze na cieniutkiej niteczce. Dlatego może dojść do "kontrolowanej" upadłości likwidacyjnej, bo nie jest groźna dla panów prezesów (o ile mam dobre informacje to obaj są rezydentami w USA albo USA i Germany). Zobaczymy w poniedziałek, co pokaże raport Q1. Choć patrząc na historię to są to raporty bez sensu, nie ma w nich żadnej informacji o sytuacji bieżącej, np co do stanu realizacji kontraktów, o "nowej" strategii czy o przeprowadzaniu jakiegokolwiek programu naprawczego (wymóg ARP). To wszystko jest podszyte wielką ściemą i naciąganiem. Tylko postępowanie prokuratorskie mogłoby zrobić kuku tym panom, ale czy są podstawy? Ja takich nie mam.
No to czekamy na ten tzw raport. Jakies zaklady? Przewidywania? Ja moge pierwszy. 10:1 ze strata powiekszy sie o 3-5 mln. I bedzie wiecej tresci ze wszystko idzie zgodnie z planem. Nic o kontraktach, strategiach czy restrukturyzacji. To tematy zastepcze. Za to "nowi" jelenie na rykowisku beda ozdoba raportu. Jakies inne oceny? Sugestie? Zaklady?
Oczywiście, że mogę się mylić - w końcu to niezłe cwaniaki. Jeżeli w umowie o emisje obligacji nie wskazano celu jakim jest realizacja kontraktu (a to zawęża sposób gospodarowania środków) a jedynie wskazano ogólnie "kapitał obrotowy" to być może jest tak jak mówicie. Dziwiłbym się bardzo obligatariuszom i Gerdzie ale jest to możliwe. Cóż ...
Monitoring masz racje. Dodam tylko do tego, ze niektorym tutaj sie wydaje, ze jak inwestycji nie bedzie a kontrakty beda realizowane, to pokaze sie kasa!! Kasa sie nie pojawi I to dlugo!! O ile w ogole!! A kto bedzie splacal te kosmiczne dlugi? Z czego sfinansuja drugi kontrakt? O kase jeszcze beda sie prosic baaardzo dlugo. A akcjonariusz niech sie cieszy ze ma akcje. Nie moze nawet sobie ich wykleic sciany, na cos by sie wtedy przydaly. Choc tapeta taniej wychodzi.
No trzeba sie cieszyc! Historycznie pierwszy od 6 lat zysk!! Ale kto wie czy nie ostatni? A poza tym to kropla miodu w morzu kapusty kiszonej. A klienci teraz nabijaja leszcza do podbieraka! Mniam mniam leszczunie.... do saczka
Masz klopot z matematyka dziecko. Dlug rosnie z odsetkami, a w wyniku sa koszty finansowe. Te beda rosly a wynik bedzie mniejszy albo ujemny. A gdzie glowne kwoty? Z czego splaca jak wciaz potrzebuja kasy na realizacje? Jak im inwestor pokaze srodkowy palec i trzeba bedzie robic poprawki, to gwarancji nie wystarczy na te koszty. Zysk, zwlaszcza po 60 kwartalach straty, to jak narazie "wyprysk" I niczego nie przesadza. Moze byc nawet " specjalnie" uszyty na potrzeby pozyczkowe spolki (a przy okazji gry na leszcza). Ja bym za te akcje nawet zlamanego grosza nie dal, a co co je maja lepiej zrobia jak je puszcza, bo taka cena sie nie utrzyma dlugo.
Puscis to moze oni by chcieli. Ale z tego nawet nie ma jak wyjsc. Pare zlecen podwiesionych od swoich i dalej wielka pustka. Oj biednie ci co weszli w to bagno i nie moga wyjsc z niego.