taka giełda jest ;) są tacy, którym wystarczy 5%, są tacy którym wystarczy 300% są tacy co wpadają na jeden dzień i tacy co zostają na tydzień i też tacy co zostają na kilka miesięcy lub lat bez nich wszystkich nie byłoby handlu akcjami :) jeśli uważasz, że wydadzą grę i odniesie ona umiarkowany sukces albo nawet taki jaki to zapewne będziesz uważał (tak jak ja), że następna będzie lepsza (tym bardziej, że znajdzie się ktoś kto im da kasę) bo droższa (zakładam, że to co robią teraz to za własną kasę więc niezbyt dużą). Więc jeśli będzie mogła być lepsza to znowu pojawią się gracze giełdowi żądni zysków i chętni płacić coraz więcej za akcje. Szał przeminie i znowu będziesz smucić, dlaczego oddają akcje tak tanio?
swingers sprzedał bo popyt podstawił koszyczek na lewo - pewnie jest zadowolony, że "opchnął" i wyszedł z "kłopotu" Tylko czy ten co wystawił zlecenie kupna był taki głupi? Nie wie, że płynność słaba, że bankrut, że ludzie z firmy odchodzą??? Wie, a jednak chce kupić - bo widzi możliwość wzrostu cen akcji. Więc trza nam (posiadaczom akcji) czekać na rozwój przypadków - dobrze, że jest na coś, jest nadzieja bo przed raportem za 4Q jej nie było! Nadzieja jest tym większa, że może w akcjonariacie pojawi się ktoś kto wyprostuje zawiłości kapitałowe spółki i i ich dotychczasowych udziałowców...
Ja tez bede trzymac do konca roku i wedy podejme dezycje co dalej. Mam srednia 1,24 wiec bufor jest ale nie bede zadowolony jesli bede musial sprzedac przed osiągniecie 6 zł
ja ma 65gr :) i jestem gotów podciągać swoją średnią do góry ;) ale nigdzie mi się nie śpieszy - do 10 marca jeszcze trochę czasu jest, a co niektórzy puszczają akcje coraz niżej :)