Jeżeli doprowadzając do upadku spółkę która miała dla JM największą wartość, sprzedał jej akcje po dużo niższej wartości niż choćby rok wcześniej, a majątek powiększył się o ponad 30 % r/r, musiał wydoić spółkę dużo wcześniej, a upadłość moim zdaniem była zaplanowana. Zwykły przekręt, ciekawe czy prokuratura cokolwiek znajdzie w tym tyglu dawnych SB-ków.