Sprzedałem na szybko dochodową spółkę aby wejść na krótko w almę a za zarobioną kasę miałem odkupić swoją spółkę do tego dorzuciłem całą kasę awaryjną i wtopa. Nie dość że ze spekulanta przerodziłem się w inwestora to w dodatku spółki która nie ma już żadnej przeszłości. Teraz mam zagwozdkę czekać na cud czy pogodzić się z zaj..bistą stratą i przyjąć ją na klatę :(
Tak rakieta bez paliwa. Jak nowy inwestor wyda dobre info i będzie dobry czas ogólnie na giełdzie to 2,2 2,50 to MAX !!!! To już nie jest warte tyle co kiedyś - na marce polecieli i szybko zgaśli.... a teraz ? słabiutko. Teraz siedzą na 1,54 i jeden zły znak i lecimy na 1,30.... Oczywiście może być też lepiej ale dziś czy w lutym 2 zł się nie spodziewam...