stary, ta zaliczka to zwykły fake. ktoś daje tylko 30% i za to nic nie dostaje. bo czy auto jest juz skończonym składakiem czy takie zrób to sam dostanie? i czemu nie napisali kto im wpłacił? czyżby sie wstydził że kupuje jakiegoś składaka bez homologacji?
Czyli dla ciebie ważne jest czy zaliczkę wpłacił jan kowalski czy iksiński? Nie oslabiaj mnie. Na jakiej podstawie mieliby ci zdradzić dane osobowe nabywcy. Jak kupowałaś fiata pandę to w salonie wywiesili twój obrazek z twoimi danymi? :D
n jak misztal kupił maybacha to sam siechwalił a zakup tego skłądaka to cosjak zakup maybacha. według mnie to sami sobie wpłącili zaliczke żeby podbić. zreszta widać jak siezachował rynek. uwierzyłw ścieme a później sie opamiętał. a czemu nie podali kiedy ten "klient" dostanie składaka?
Skoro, to takie proste, że sobie sami wpłacili, to dlaczego nie zrobili tego przed emsją, detektywie?
Mogli to zrobić każdego miesiąca w ciagu ostatnich kilku lat.Zwyczajnie, nadszedł czas, że zaczynają pojawiać się klienci i ich zaliczki i tak bedzie dalej i dalej. Arrinera zwyczajnie ma gotowy produkt, który zaczęła sprzedawać, tak jak każdy inny producent.
Problemów jest jednak kilka. Auto GT3 aby dostać homologację musi być zbudowane na bazie dopuszczonego do ruchu, seryjnego auta. Arrinera nie jest autem mogącym poruszać się po drogach publicznych i doskonale wiemy, ze takiej homologacji w obecnej formie nie może otrzymać. Opracowanie samych świateł przednich przerasta zespół Arrinery i zastosowali latarki zasłonięte kawałkiem plexi ordynarnie przykręconą wkrętami. Skoro więc nie może poruszać się po drogach to jakim cudem miałaby otrzymać homologację GT3?
Właśnie takie kłamstwa i kłamstewka obnażają cel tej inwestycji. Od zawsze i chyba już zawsze. Napisać, że ktoś zamówił pierwszy egzemplarz mogą zawsze, będzie to po prostu kolejne z kłamstw dla gawiedzi, która słyszy to co chce usłyszeć.
Poważna firma jak coś oznajmia, to oznajmia i to wprowadza a te mietki kłamią co miesiąc czymś nowym i tak w kółko od 2007 roku? 2008? Przykład? Lakier z grafenem! Ile było prawy w tym twierdzeniu? Media żyły grafenem to od razu ten śmieszek Tomkiewicz temat podchwycił i opowiadał na prawo i lewo o cudownym grafenowym lakierze - ile z tego dziś pozostało? Albo temat Arrinery 33. Ktoś to jeszcze pamięta? A spółka nawet stronę internetową wprowadziła pod tym tytułem. Nie mieli jeszcze wersji podstawowej a już o sprzedaży limitowanej opowiadali, podkręconej. I co? I jajco, jak zawsze.
Z arrinerą problem jest taki, że jak już ten jeden jedyny egzemplarz by się dostał w prywatne ręce i ktoś ten by chciał go naprawdę przetestować, to wyjdzie w pierwszym okrążeniu cała ta amatorszczyzna i brak doświadczenia. To, że 10 lat temu Tomkiewicz mówił, że Arrinera "cudownie się prowadzi" jest tylko pustym hasełkiem pajaca od setek kłamstw. Życie zweryfikuje wartość tego tworu w postaci czasu na dowolnym torze po którym auto z którym ma być porównywana Arrinera już przejechało. O ile dojedzie do końca odcinka bo i to jest wątpliwe.