W imieniu tysięcy byłych i obecnych apolitycznych urzędników Korpusu Służby Cywilnej (KSC), nie należących do żadnej partii, uczciwie i sumienie wykonujących nałożone na nich obowiązki, składających oświadczenia majątkowe, na których przerzuca się odpowiedzialność personalną, karną i materialną za działania podejmowane przez polityków mówimy stop hipokryzji i zakłamaniu polityków. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Morawiecki-Rozszczelnijmy-swiat-urzednikow-3626477.htmlApolityczny urzędnik Korpusu Służby Cywilne działa na podstawie prawa i w granicach prawa uchwalonego przez Organy Władzy Ustawodawczej,
czyli przez polityków.To nie urzędnicy KSC uchwalają przepisy prawa łamiące wymienione zasady cyt. "
Zasada: co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone, zasada pewności prawa gwarantująca, że raz przyjęta interpretacja prawa nie będzie przez urzędy zmieniana," i wiele innych zasad konstytucyjnych.
To nie urzędnicy KSC spotykają się z przedsiębiorcami, otrzymują od nich propozycje zmian prawa powodujących dziury, wyjątki od zasad i powodujących, że to prawo jest dziurawe jak sito. Zarzuty pracodawców, "że odpowiedzialność urzędnicza w "Konstytucji biznesu" to tylko martwe zapisy." powinni zgłaszać - kierować do siebie. Tak długo jak przedsiębiorcy będą korumpować polityków i przygotowywać i uzgadniać z politykami przepisy prawa dot. odpowiedzialności urzędników tak długo te przepisy będą martwe.
Tzw. "Konstytucja biznesu" powinna mówić o odpowiedzialności materialnej karnej polityków. Wtedy może zadziała.
To nie apolityczni urzędnicy KSC kierują Urzędami Administracji Państwowej - Ministerstwami. To nie urzędnicy KSC podpisują Zarządzenia i wydają polecenia służbowe (pisemne i ustne), które mają wykonać.
Za te wszystkie czynności odpowiadają politycy.To nie urzędnicy KSC podejmowali decyzję o sprzedaży, a teraz o kupnie PKOSA.
To nie urzędnicy KSC zdecydowali o tym, że pieniądze 16,5 obywateli uczestników OFE nie są ich własnością, a święte prawo własności zamienione zostało we własność publiczną, itd, itp.
To nie urzędnicy KSC przez lata zmieniali ustawę o Korpusie Służby Cywilnej zmieniając ją z apolitycznej na PARTYJNĄ SŁUŻBĘ CYWILNĄ. To nie urzędnicy dokonują demontażu swoich miejsc pracy i uchwalają przepisy o odpowiedzialności karnej za decyzje polityków.
Robią to zawsze i to nie w interesie partyjnym - "publicznym" politycy. Żaden apolityczny urzędnik KSC składający oświadczenie majątkowe nie pozwoli sobie na poświadczenie nieprawdy pod groźbą kary więzienia.
Pańskie oświadczenie majątkowe jest najlepszym dowodem, że to POLITYCY mogą łamać i uczą jak "przestrzegać" uchwalonego przez siebie prawa. W KSC znajdują się urzędnicy BMW (bierni, mierni, ale wierni), realizujący zamówienia polityczne i zależni od polityków. Takich urzędników dobierają i zatrudniają politycy oraz nie wyeliminuje się ich zamieniając apolityczną SŁUŻBĘ CYWILNĄ w PARTYJNĄ SŁUŻBĘ CYWILNĄ.