Do "nalepki"!  
Koleś przynudzasz, oni nie mają pojęcia o piwie i ani im w głowie mrzonki o - Złotej Palmie - za ten browar.
To są lisy chytrusy/przechery a nie przedsiębiorcy/browarnicy. Szykują "pingwina - bęc!" na giełdzie i tyle i kwita !
Szwarc, mydło i powidło to jest motto tego biznesu, jeszcze raz looknij na wskazniki w raporcie i pomyśl o co naprawdę tu chodzi!
Uwaga...... można się pokiereszować!

Właśnie degustuję piwo Konstancin IPA (edycja limitowana!). Kilkadziesiąt piw tego gatunku (India Pale Ale) już próbowałem bo to mój uluviony styl piwa, ale takiego czegoś jeszcze nie piłem.
Po kolei. Piwa gatunkowe, bo do takich nalezy IPA, są drogie. To kupiłem w Auchanie za około 6,80, więc cena potwierdza przynależność do grona piw gatunkowych. I to w zasadzie tyle. Etykieta bardzo uboga i archaiczna, nijak nie zachęca do spróbowania tego piwa a wręcz odstrasza. Kontretykieta tak samo. Brak ważnej dla tego gatunku informacji, że piwo typu IPA w przeciwieństwie do lagerów i pilsów najlepiej smakuje w temperaturze 9-10 st, bo w tej własnie temperaturze najwyraźniej czuć owocowe nuty amerykańskich odmian chmieli. Po otwarciu butelki niestety kolejne rozczarowanie. Dobra IPA odrazu wydziela bardzo przyjemny owocowo-cytrusowy aromat. Tutaj brak jakiegokolwiek zapachu. Wlewam piwo do szklanki i szok - KOMPLETNY BRAK PIANY!! Dosłownie|!. Herbata bardziej się pieni!!
W smaku owszem, dominuje goryczka typowa dla tego gatunku, ale niczego poza tą goryczką nie ma. Nie ma słodowości, nie ma owocowych nut o których wspominają na kontretykiecie.
Jednym słowem - najgorsza albo jedna z gorszych IPA jakie w życiu piłem. Jeżeli inne piwa tez mają takie , to nie wróżę im dłuższego bytu na rynku. Konkurencja ich miażdży od etykiety poczynajć na wrażeniach smakowo-aromatycznych kończac.. Nawet ultra-komercyjny żywiec wypuscił piwo APA (bardzo podobny gatunek) które przy sporo niższej cenie smakuje znacznie lepiej.