I naganiacze co chcą tanio kupić się znaleźli ... jeszcze będziecie kupować po 2 zł ... czytać ze zrozumieniem ... zarząd uważa, że ściągalność tych 2,4 mln jest niezagrożona
Tam układ właścicieli się zmienił tzn ktoś sprzedał udziały w MM z końcem roku. Ja nie mówię że jest jakaś straszna lipa, ale trzeba ich było przycisnąć wcześniej. Przecież to MM już w latach poprzednich miało jakieś przygody z wypłacalnością wystarczy z googlować, a zawsze sądze że prawda jest po środku, w tym wypadku została ona w poprzednim roku zdeptana.
Grupa osób z kierownictwa Miasteczka Multimedialnego w Nowym Sączu pracuje od tygodnia bez dokumentacji spółki i prywatnych telefonów komórkowych, które zarekwirowała policja. Stało się tak po doniesieniu do prokuratury jednego z udziałowców - sądeckiego przedsiębiorcy Adama Górskiego. Zarzucił on m.in. wyprowadzenie z Miasteczka Multimedialnego 1,5 mln zł na potrzeby Wyższej Szkoły Biznesu-NLU w Nowym Sączu i dwóch warszawskich prywatnych uczelni zrzeszonych w grupie Futurus. - To konfabulacja i pomówienie - stwierdził wczoraj kanclerz WSB-NLU, a jednocześnie współudziałowiec Miasteczka Multimedialnego Robert Gmaj.
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu przychylił się do wniosku wierzycieli Miasteczka Multimedialnego (spółki zarządzającej Parkiem Technologicznym Brainville) i ustanowił tymczasowego nadzorcę sądowego – poinformowała Gazeta Krakowska. – Zadaniem nadzorcy będzie ustalenie majątku dłużnika i objęcie go nadzorem, żeby zapobiec jego uszczupleniu – powiedział Gazecie Krakowskiej mecenas Andrzej Krzyk, reprezentujący wierzycieli Miasteczka Multimedialnego, konsorcjum firm Cerbud – Pietras. W lutym wniosek o ogłoszenie upadłości zarządcy Brainville złożyły znajdujący się obecnie w upadłości układowej Cerbud z Nowego Sącza oraz firma Pietras z Tarnowa. Domagają się łącznie ponad 3 milionów złotych za prace przy budynku Brainville przy ul. Myśliwskiej, które nie zostały ich zdaniem zapłacone.
W raporcie z 8 grudnia 2015 Procard podał, że udzielił MM pożyczki 2,4 mln oprocentowanej 8% rocznie z terminem spłaty 4 stycznia 2016 ... zaś właściciel MM sprzedał swoje udziały w MM ...8 stycznia 2016 .... coś tu śmierdzi tym bardziej że MM wcześniej miała już problemy ... (patrz posty powyżej) Dziś mamy 11 marca a pożyczka powinna być spłacona do 4 stycznia 2016 ... Dlaczego Procard wcześniej nie podał informacji, że pożyczka nie została spłacona w terminie, a teraz sprawa trafiła do sądu ... co prawda zarząd Procardu uważa, że spłata pożyczki jest niezagrożona ...ale czy tak jest w rzeczywistośći? Czy te 2,4 mln da się ściągnąć i ewentualnie kiedy?
czytaj uważnie , przecież pożyczka była zabezpieczona nieruchomością i licencjami nieruchomość to ponad 1,6 mln reszta do wydarcia i finał dlatego są pewni
Ile czasu trwa odzyskanie należności? To chyba najczęściej zadawane pytanie przez wierzycieli, którzy chcą wiedzieć jak długo będą musieli czekać na efekty działań firmy windykacyjnej. Problem polega na tym, że każda sprawa jest indywidualna i zwłaszcza na początku, zanim rozezna się dłużnika, trudno określić precyzyjnie czas windykacji. Jest to szczególnie trudne w przypadku, gdy firma indywidualnie podchodzi do zlecenia. Czasowo kształtuje się to w ten sposób, że na etap polubowny trwa od 30 do 90 dni. Jeżeli do tego czasu nie ma zwindykowanej wierzytelności lub podpisanej ugody na spłaty ratalne sprawa powinna być kierowana do windykacji sądowej, a jeżeli sprawa jest po postępowaniu sądowym to do egzekucji komorniczej. Postępowanie sądowe nie zależy tylko od firmy windykacyjnej czy też kancelarii. Czas trwania tego postępowania zależy również od sądu – jak dużo jest w danym momencie spraw. Jeżeli dłużnik nie uczestniczy aktywnie w postępowaniu tj. nie wnosi sprzeciwu bądź zarzutów od nakazu zapłaty (zakładając, że jest to postępowanie upominawcze albo nakazowe) to tytuły wykonawcze udaje się uzyskać średnio do dwóch miesięcy. W przypadku aktywnego udziału dłużnika/pozwanego w postępowaniu sprawa może się przedłużać. Zwłaszcza jeżeli dłużnik robi to z premedytacją. Jeżeli nie ma woli współpracy ze strony dłużnika nawet po uprawomocnieniu się nakazu to po dwóch tygodniach sprawa powinna zostać skierowana do komornika, a postępowanie komornicze powinno być monitorowane, a jego długość zależy już od możliwości majątkowych dłużnika a także od prężności komornika. . Czasem kończy się po miesiącu, czasem trwa rok i dłużej – zwłaszcza w przypadku egzekucji z nieruchomości.
myślę że utrata licencji przez MM to wystarczający powód żeby szybko załatwić sprawę . raport już w poniedziałek więc zostało 3 dni notowań żeby coś dokupić lu się pozbyć akcji ja trzymam licząc na rekordowy zysk i deklaracje wypłaty 100% zysku pod dywidendę . licze na co najmniej 2,5 zł do końca marca mam nadzieje że się nie zawiodę :)
kto sprzedał ostatnio po 1,5 to stracił poniewaz z tego co tu pisza to procad powinnien zaksiegowac zapłate z MM , Przedmiotem umowy pożyczki jest kwota 2 413 260 zł, która zgodnie z umową została przeznaczona na zapłatę wierzytelności objętych fakturą VAT nr FVS/273/06/15 z dnia 19 czerwca 2015 na kwotę 1 962 000 zł netto + VAT 23% - wystawioną przez PROCAD SA.
Czemu bez gotówki .Należności dochodzi spółka zależna AutoR KSI Sp. z o.o. bo to ona udzieliła pożyczki. Dywidendę wypłaca Procad a nie grupa kapitałowa.
Te 2,4 mln załóżmy że spółka na 90% odzyska ... co będzie jeśli jednak coś źle pójdzie, wtedy 2,4 mln rezerw i strata. Nawet jeśli Procard pokaże dobre wyniki to dopóki nie odzyska tych 2,4 mln ... nie wypłaci dywidendy. Sprawy techniczne kursu ...średnia roczna 1,85 a kurs 1,62 ... znaczy trend spadkowy, wyniki już w poniedziałek a z kursem nic się nie dzieje, jakby były dobre to kurs powinien rosnąć ...ktoś w tej spółce pracuje, ma rodzinę czy znajomych, tzn ktoś by kupował ... a nic się nie dzieje. Dlatego uznałem, że bezpieczniej jest stać z boku, jak kurs przebiję średnią roczną 1,85 lub spółka fizycznie odzyska te 2,4 mln ... wtedy kupię.
Kapitalizacja spółki to 14 mln ... te zagrożone 2,4 mln to w stosunku do wartości spółki to bardzo dużo, dla mnie to zbyt duże ryzyko, uważacie inaczej wasza sprawa,