Grupa osób z kierownictwa Miasteczka Multimedialnego w Nowym Sączu pracuje od tygodnia bez dokumentacji spółki i prywatnych telefonów komórkowych, które zarekwirowała policja. Stało się tak po doniesieniu do prokuratury jednego z udziałowców - sądeckiego przedsiębiorcy Adama Górskiego.
Zarzucił on m.in. wyprowadzenie z Miasteczka Multimedialnego 1,5 mln zł na potrzeby Wyższej Szkoły Biznesu-NLU w Nowym Sączu i dwóch warszawskich prywatnych uczelni zrzeszonych w grupie Futurus. - To konfabulacja i pomówienie - stwierdził wczoraj kanclerz WSB-NLU, a jednocześnie współudziałowiec Miasteczka Multimedialnego Robert Gmaj.