~Pd co Ty piszesz. Z Zarządami Spółek zależnych nikt nie rozmawia ale robią co mogą w swoich obszarach podobnie dyrektorzy. Sęk w tym, że każdy ma swój obszar i ściśle określony obszar wraz kompetencją finansową. Po za nie potrzebne już są decyzje Zarządu a jakie mogą być decyzje jeśli jeden członek jest "nieformalnie" a drugi za wszelką cenę usiłuje wejść temu pierwszemu w.... (domyśl się sam). Pikanterii całości dodaje jeszcze to, że obaj łaszą się do ojca Rudyktora, który formalnie...... no właśnie..... formalnie czy też nie żaden z tej dwójki nie podejmie samodzielnej decyzji.....
......i tu ukłon w stronę autora postu "
Re: Pietrzak figurant Autor: ~prac 2016-02-12 19:03" o jakim rozwoju mówisz.... o tym że owe dwa lata temu na czele GK i PJP stał ktoś kto panicznie bał się podjąć decyzję i w efekcie wielomilionowy kontrakt na budowę IK
EI przeszedł PJP koło nosa? Nie wspominając już innych. Prezes Rzepecka chciała budować Grupę Kapitałową dużego kalibru.... masz wątpliwości? to poczytaj sobie uchwały WZA i NWZA w sprawie zakupu pewnej firmy bramiarskiej. Poczytaj komunikaty PJP i poszukaj wzmianek o kontrakcie ze Strabagiem.... Znalazłeś? Nie ma słowa o tym jak bardzo owym kontraktem interesował siwe CZ bo już wtedy był bardzo zaangażowany w ciemne interesy i zaklepywaniem sobie ciepłego stołeczka u Ojca Rudyktora i sfory. Więc swoje MY weź i schowaj do kieszeni.
Myślisz, że grupa bydgoska ma pomysł na zarzadzanie? Jaki? Przecież oni siedzą mentalnie w latach 60-tych. Są twardymi wyznawcami gomułkowskiej propagandy "to prawda, że chleb podrożał ale staniały lokomotywy". Dla nich najlepszy rozwój firmy to albo "ŻADNYCH ZMIAN" albo cicha współpraca i sprzedaż pod stołem do Assa Abloy! O taki system "lepszego zarządzania chodzi??????