Dnia 2015-12-08 o godz. 09:22 ~4345345223423545435 napisał(a): > A przecież miała być upadłość. Z tym wnioskiem to był konkretny wałeczek...
Szkoda tych którzy ulegli komunikatowi. Nie ma się co dziwić, ale teraz już walczymy o swoje i wracamy na logiczną wycenę - co najmniej 50gr do końca tygodnia.
> > Szkoda tych którzy ulegli komunikatowi. Nie ma się co dziwić, ale teraz już walczymy o swoje i wracamy na logiczną wycenę - co najmniej 50gr do końca tygodnia.
Ciekwe czy KNF się przynajmniej przyjrzy intencjom tych co składali udawaną upadłość i dali to w ESPI... Kto brał pod luką i ładował w worki akcje?
Rośnie afera wokół giełdowej Grupy Kerdos. Nieco ponad dwa tygodnie temu spółka pod przewodnictwem Kamila Kliniewskiego wystąpiła do sądu z wnioskiem o upadłość obejmującą likwidację majątku. Dla inwestorów był to niemały szok, ponieważ przed bankructwem nie podjęto próby negocjacji, ani nawet nie zawnioskowano o tryb układowy. Mocno ucierpiał też kurs akcji, który z dnia na dzień tąpnął o ponad 60 proc. Kerdos jednym tchem poinformował o zaistnieniu stanu niewypłacalności i opóźnieniu publikacji raportu za III kwartał. W komunikacie zarząd tłumaczył, że musiał wywiesić białą flagę, ze względu na brak środków na spłatę kredytu zaciągniętego przez spółkę zależną, Dayli Polska. O pieniądze upomniał się ING Bank Śląski, a Kerdos Group występował w roli poręczyciela.
Restrukturyzacja powinna doprowadzić do zoptymalizowania zarządzania majątkiem spółki, obniżenia wysokości zobowiązań i/lub prolongaty terminów wykonania poszczególnych zobowiązań. Dayli przystąpi do oceny i klasyfikacji zobowiązań oraz aktywów spółki, w celu przygotowania modelu restrukturyzacji oraz propozycji kierowanych do wierzycieli i kontrahentów spółki.