Jeżeli liczysz, ze komuś to pociśniesz drożej w ciągu paru tygodni, bo a nuż pojawi się jakieś dobre info w morzu fatalnych wieści - kupuj. Szanse takiego scenariusza - niewielkie.
Jeżeli zakładasz, że już po spółce, następuje powolna agonia, padnie do końca 2016 r., co w zasadzie jest prawie pewne - nie kupuj.
Taa tylko zapominasz ze ta strata to głownie dzieki nowemu prezesowi i zmianie wyceny luxemburskich drogerii - sa rozne metodologie wyceny i ta im jakos podpasowała - ciekawe dlaczego
A co do obligacji to zabezpieczeniem jest niewielka czesc udziałow w dayli czyli jak nie splaca obligacji tamci moga żadac tychże udziałów czylili pozbędą sie długow a dayli dalej będzie kontrolowany przez kerdos https://m.bankier.pl/forum/temat/4287423