A kogo jeszcze obchodzi parytet wymiany? Jak Grześ chciał wsadzić Presspublikę do Gremi to zrobił „niezależną“ wycenę, którą oprotestowali mali. I to nie tylko o samą wycenę chodziło, ale o sposób wniesienia aportu do spółki – emisja bez prawa poboru po nominale. Teraz, jak chce się ostatecznie pozbyć mniejszościowych oponentów, to zrobi wycenę rynkową z ostatnich 3 miesięcy i ubije kurs... Wszystko według przepisów… Inżynieria finansowa. Mnie tylko zastanawia – po co Grzesiowi miliardy akcji KCI, których nikt nie chce? Komu on to wszystko sprzeda?
jakiś śmieszny pomysł żeby parytet wyznaczać w oparciu o kurs giełdowy który może być zzmanipulowany, gdyby taki parytet dziś wyliczyć to za jedną akcję Gremi musielibyśmy dostać 60 akcji KCI co daje wk około 60*0,27 =16zł a to przecież niemożliwe bo byśmy zamienili obecne wk=10zł na 16, tyle nie dadzą więc kombinują, albo podniosą kurs KCI albo spuszczą Gremi i na to potrzebują czasu
Wycena wynika z izolacji mniejszościowych a nie z wartości spółek , to należy rozdzielić . Porównaj tylko niekwestionowane aktywa z wyceną .Faktyczna wycena nastąpi ,ale kto wytrwa .
jedno wam powiem wiadomo że będą brali pod uwagę średnia z 3 miesiecy na kci za duzo makulatury a gremi ma mało akcji wiec na miejscu akcjonariuszy kci sprzedałbym akcje i wyciągnął kurs gremi najwyżej ile sie da
Dnia 2015-10-09 o godz. 09:21 ~atd napisał(a): > A ja na miejscu akcjonariuszy KCI, to sprzedałbym te akcje i kupił butelkę wódki – to dużo lepsza inwestycja. I pozwala zapomnieć.
sprzedałem kci ze 2 tygdnie temu ze stratą/25%/ i stratę odrobiłem na indygo