Bzdura, co ma piernik do wiatraka? Może jeszcze Hitlera i Stalina w to włączysz? MSX Resources i Mongolia to była inna historia, tam prawdopodobnie od początku było wiadomo, że koncesje na wydobycie są odpłatne i że nic z tego nie będzie, poza stratą, która być może była do czegoś potrzebna głównym graczom (na pewno nie tym, którzy podjarali się Mongolią i kupili akcje). Co ciekawe do Mongolii odjeżdżał też DSS, gdy wszystko się w nim paliło. A tutaj - zarząd się postarał, znalazł inwestora. Wkrótce będzie układ, a spóła wróci na rynek. Radaczyński to ten sam człowiek, który ze zdechłego, upadłego Intakusa zrobił CFI, które dzisiaj ma zysk dwukrotnie większy niż kapitalizacja. To są fakty. Wystarczy logicznie je interpretować.