Spółka dobra fundamentalnie, a takie rosną i rosną i leszcze nie wiedzą dlaczego. Ale nie kupią przecież, bo to takie dziwne że rośnie i rośnie i kupią HAWE albo inne badziewie.
Spekuła i jelenie szukający "życiowego strzału" zawsze się znajdą i zawsze ich ogolą z kasy a potem jęczą na tym forum że grubas ich okrada ;-)
Ja osobiście wolę spółki jak indor - niezauważony urósł sobie z 40 do 90 zł. Mam nadzieję że się skonsoliduje i dalej urośnie do historycznych szczytów ;-) a ulica niech będzie dalej dawcami kapitału ;-)
Bardzo dobrze, niech się schładza. Odbierany od kogo się da. Schodzi po parę sztuk od małych. Nie zdziwię się jak na dniach będziemy mieli kolejne info o zakupach ludzi ze spółki.
Kurs spada przy malych obrotach. papier zachowuje sie tak jakby znacznie bliżej było mu do 80 PLN niz 90. Tak to wyglada na ta chwile, każdy pakiet po 30 akcji jest zdejmowany coraz niżej i niżej. zero popytu, za to spora podaż
Nie chce mi się z Toba kłucić. C/Z 11 C/WK 1,5. Dynamika zysków i świetne wyniki za kolejny kwartał. Kupowana przez insaiderów i fundy. Duży sprzedaje na wzrostach a nie po pare sztuk, ale pogadamy jak będzie 120 zł.
"Drobiarska firma ma za sobą udaną pierwszą połowę roku. Dalszy szybki rozwój mają zapewnić inwestycje, na które przeznaczy większość zysków. Aż o 79 proc., do blisko 14 mln zł, zwiększył się zysk netto grupy Indykpol w pierwszej połowie 2015 roku. Druga połowa tego roku powinna być dla niej także udana. – Chcielibyśmy w kolejnych kwartałach utrzymać korzystny trend wzrostowy w przychodach i osiąganych wynikach – mówi „Parkietowi" Piotr Kulikowski, prezes Indykpolu. Przejęcia? Niekoniecznie Wzrost zysku nie musi jednak oznaczać, że Indykpol zwiększy dywidendę. – Z informacji pozyskanych od akcjonariuszy wynika, że możemy liczyć, iż zdecydowana większość zysków w najbliższych latach będzie przeznaczona na inwestycje, a dywidenda będzie wypłacana w podobnym zakresie jak w bieżącym roku – wyjaśnia Piotr Kulikowski. Zastrzega jednak, że ostateczną decyzję podejmie walne zgromadzenie. Z zysku za 2014 rok Indykpol wypłacił po 1 zł na akcję. To oznacza, że w sumie na dywidendę przeznaczył 3,1 mln zł. Pozostałe 9,93 mln zł trafiło na kapitał zapasowy. Spółka potrzebuje pieniędzy, bo ma ambitne plany. Pod koniec 2014 roku ogłosiła, że w ciągu najbliższych czterech lat zamierza wydać na inwestycje 200 mln zł. Po ich zakończeniu jej moce produkcyjne powinny być o 40 proc. większe niż obecnie, a za sześć, siedem lat może je nawet podwoić. W efekcie w 2021 roku przychody Indykpolu przekroczą 2,5 mld zł. To blisko dwa razy więcej niż w 2014 roku. W pierwszej połowie 2015 roku grupa miała 591,6 mln zł przychodów. Rok do roku poszły w górę o 6,9 proc. Na razie trwają przygotowania do inwestycji w Olsztynie. – Złożyliśmy wniosek o poszerzenie Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Procedura jest w toku – przyznaje szef Indykpolu. Zarząd Indykpolu od dłuższego czasu zaznacza, że nie zamierza koncentrować się na rozwoju poprzez przejęcia. Czy to skuteczna strategia? – Przejęcia wiążą się z koniecznością wchłonięcia przejmowanego podmiotu w struktury grupy oraz mniejszej lub większej restrukturyzacji. Kompetencje Indykpolu w tym obszarze są ograniczone, więc akwizycja nie jest dla niego najlepszym wyborem – uważa Dariusz Świniarski, analityk DM Banku BPS. Lepsze efekty może więc przynieść dalsza realizacja dotychczasowej strategii opartej na integracji pionowej: począwszy od wytwarzania pasz, poprzez hodowlę drobiu, ubój, produkcję mięsa, a na ofercie wyrobów drobiowych kończąc. Eksport w górę Pozytywnie na wyniki spółki wpływa także eksport. Branża drobiarska ma przed sobą dobre perspektywy. Polacy jedzą coraz więcej drobiu. Rośnie także jego sprzedaż zagraniczna, a Polska ma szanse utrzymać zdobyte w 2014 roku pierwsze miejsce w unijnej produkcji tego mięsa. Eksport rośnie, gdyż nasz drób jest nadal konkurencyjny cenowo. Potencjał eksportowy wykorzystuje także Indykpol.Dariusz Świniarski szacuje, że jego udział w sprzedaży w całym 2015 r. może wynieść 25 proc. wobec 20 proc. w 2014 r. – Poza tradycyjnymi kierunkami w UE, czyli Wielką Brytanią, Irlandią, Niemcami, dobrze rozwija się współpraca z kontrahentami z Chin, Hongkongu i Beninu – mówi analityk DM Banku BPS. Piotr Kulikowski nie obawia się, że susza w Polsce wywinduje ceny pasz. Jeżeli pójdą w górę, to nieznacznie. Aby się zabezpieczyć przed negatywnymi skutkami podwyżek, Indykpol zamierza sprowadzać kukurydzę z Węgier i Słowacji oraz nieznacznie zmienić tzw. receptury paszowe. Niekorzystny dla Indykpolu może być jednak nie tylko brak deszczu. Szef Indykpolu obawia się także ewentualnego zakazu stosowania pasz GMO w naszym kraju. Z kolei Dariusz Świniarski wskazuje na ryzyko finansowe, np. na wzrost zadłużenia koniecznego do sfinansowania inwestycji rozwojowych. – W przypadku wzrostu stóp procentowych i nagłego spadku sprzedaży możliwe byłyby problemy z regulowaniem zobowiązań wobec banków. Ryzyko to ograniczają stabilne organiczne przepływy pieniężne, co świadczy o zdrowej sytuacji w spółce – zaznacza."