"MSX Resources bez złóż" http://hutnictwo.wnp.pl/msx-resources-bez-zloz,245864_1_0_0.html
jeśli gra byłaby warta świeczki to msx nie musiałby się wiązać z jakąś tarantogą która kasy nie ma i nie miała, zresztą nawet msx nie byłby potrzebny bo bogaty inwestor mógłby od razu do londynu pójść albo założyć spółkę i wprowadzić ją na giełdę, a nie przejmować groszówkę z polski
w tej całej farsie nie padła złotówka realnie a ileż można ciągnąć na obligacjach krzaków i wzajemnych potrąceniach?
http://pulsbiznesu.pb.pl/4030326,71332,mongolski-przekret-wyszedl-na-jaw "Mongolski przekręt wyszedł na jaw"
MSX Resources chciało wydobywać surowce w Mongolii. Teraz okazuje się, że nie ma praw do udziału w projektach poszukiwawczych. Sen o złocie i miedzi spod mongolskich stepów okazał się mirażem. MSX Resources, czyli dawny Mostostal Export, czuje się oszukany przez „luksemburski fundusz” Tarantoga Capital, który sprzedał polskiej spółce udziały w projektach wydobywczych w Mongolii.
Tarantoga Capital to w rzeczywistości Dariusz Górecki i Maciej Chorążak — dwóch biznesmenów, którzy wcześniej próbowali sił w branży telekomunikacyjnej, a teraz mieli m.in. znaleźć strategicznego inwestora dla mongolskiego projektu. Spółka od kilku miesięcy nie ma z nimi kontaktu — w rezultacie nie przekazała w terminie raportu kwartalnego i jej notowania na GPW zostały zawieszone, na razie na miesiąc.
— Od końca ubiegłego roku nie odbierają telefonów, nie odpowiadają na mejle. Dopiero teraz dowiedzieliśmy się, że jako Tarantoga mieli 7 mln USD zobowiązań wobec mongolskich partnerów, których nie zapłacili w terminie. W związku z tym strona mongolska w lutym odstąpiła od wszystkich umów z Tarantogą, a w konsekwencji nasza spółka zależna Mineral Resources Holding (MRH) utraciła prawa do projektów wydobywczych.
Tę informację przed nami ukrywano — twierdzi Tomasz Pańczyk, szef rady nadzorczej MSX Resources. MSX na podstawie umów z sierpnia i września ubiegłego roku miał odkupić od Tarantogi i kilku innych podmiotów 100 proc. udziałów w MRH za — łącznie — 553 mln zł. Polska spółka podkreśla, że w gotówce nie wydała na to jeszcze ani grosza, a jedynej dotychczasowej płatności na rzecz Tarantogi dokonano poprzez przekazanie stowarzyszonej z nią spółce aktywów, wycenianych na 118 mln zł — w tym obligacji Tarantogi.
— Spółka rozważa złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. MSX złożył już jednostronne oświadczenie o uchyleniu się od skutków nabycia udziałów w MRH, gdyż został wprowadzony w błąd. Spółka wezwała też Tarantogę do wykupienia jej obligacji, co miała zrobić do 24 lutego — mówi Marcin Rudzki, partner w kancelarii Brochwicz i Wspólnicy, reprezentujący spółkę. Jakim cudem MSX nie wiedział o tym, że jego biznesowy partner — i główny akcjonariusz, bo Tarantoga ma według ostatnich danych prawie 10 proc. akcji — miał 7 mln USD zobowiązań wobec mongolskich spółek, których nieuregulowanie zakończyło utratą praw do projektów wydobywczych? Okazuje się, że notowana w Warszawie spółka nie wprowadziła żadnego swojego przedstawiciela do MRH i nie zbadała szczegółowo dokumentów spółki, którą chciała przejąć za ponad 0,55 mld zł.
Ponad rok temu ujawniliśmy, że przedstawiająca się jako „luksemburski fundusz” Tarantoga Capital, z którą współpracuje MSX Resources, nie widnieje w luksemburskim rejestrze spółek handlowych, a stoją za nią polscy biznesmeni, którzy wcześniej próbowali sił w branży telekomunikacyjnej. — Nie widzieliśmy takiej potrzeby, koncentrowaliśmy się na badaniu złóż w Mongolii, które oceniono jako perspektywiczne — mówi Tomasz Pańczyk. Co teraz? MSX oficjalnie nie chce przyznać, że cały projekt mongolski można spisać na straty. — Jesteśmy na etapie analizowania sytuacji, w najbliższych dniach zamierzamy polecieć do Mongolii, by przedyskutować sprawę z tamtejszymi partnerami — zapowiada Tomasz Pańczyk. Tarantoga to niejedyny duży akcjonariusz MSX — powyżej progu 5 proc. w spółce jest też Elektrim, a także milioner Krzysztof Jędrzejewski, główny akcjonariusz Kopeksu, z którym nie udało się nam porozmawiać.
W marcu MSX Resources (d. Mostostal Export) informował, że zbada możliwości kontynuacji projektu eksploatacji złóż miedzi i złota w Mongolii po utracie - w opinii spółki, w wyniku możliwego oszustwa - pośrednich udziałów w spółkach posiadających licencję na prace wydobywcze.
a w maju ogłaszają upadłość likwidacyjną?
nawet jeśli sprawa ma drugie dno i jeśli nie był to przekręt tylko ktoś dogadał się z mongołami i położył łapę na rzekomych złożach - to i tak nic z tego nie będzie
ja zostaję ze swoimi akcjami na których jest jakieś 80-90% straty i nie namawiam was do sprzedaży
ale nienawidzę naganiaczy żerujących na krzywdzie ludzkiej
Mocne ale idzie sie z tym zgodzic. Lepiej sie milo rozczarowac. Tez mi sie wydawalo ze z takim projektem to jakby poszli do KGHM czy JSW to kasa by sie zaraz znalazla. A nie jakichs 3 kolesi bez grosza. Zobaczymy co sie z tego wykluje. Wniosek o upadlosc mozna zawsze wycofac. Dziwne jest to ze od razu zlozyli o likwidacje. No nie zna sie na tym za dobrze. Pozdrawiam.
aby kurs wrócił do cen przed zaiweszeniem kurs musiałby wzrosnąć 800 % więc nie wiem co ci tu sąd pomoże z ostatnich raportów gotówki było 1000zł więc nawet na upadłość nie ma chyba że zarządzający z własnej kieszeni wyłożą
Ech. Spółka to nie statystyczny Kowalski i nie potrzebuje pieniędzy na zakupy w sklepie. Zresztą sam stwierdziłeś, że raporty są fikcją więc trochę konsekwencji - to działa w obie strony. Decyzja sądu jest o tyle istotna, że w przypadku uznania roszczeń Tarantogi i CD znika potencjalna możliwość dochodzenia od nich należności, choć w świetle tego o czym informowała spółka i co było komentowane w prasie taki obrót sprawy ocierałby się raczej o proces niejakiego Józefa K jest wiec raczej mało prawdopodobny. Nie zapominaj o stosowanym czasem w takim wypadku zarządzie komisarycznym.
możesz s pisać o raportach , o decyzjach sądu , o prawach ekonomii ale na chwile obecną ludzie stracili tu całą kasę dzięki wałkowi który zorganizowali 800% tyle by musiał wzrosnąć kurs aby wrócił do cen keidy to knf zawiesił notowania po wcześniejszej nformacji że jest w kontakcie ze spółką jakbyś nie zaklinał rzeczywistości to nie zmieni to faktu że na przekręcie ludzie stracili całą kasę bo przed scaleniem akcje kosztowałyby 0 zł
I jeszcze jedno. Programu naprawczego nie można opracować bo cała działalność skupiona była w sektorze wydobywczym, a MSX utraciła dostęp do złóż poprzez działanie nierzetelnego wspólnika (takie są oficjalne informacje). Spółka traci płynność finansową i jest zmuszona złożyć wniosek o upadłość. I teraz najlepsze w momencie zwrotu przez CD aktywów oraz wykupu przez Tarantogę własnych obligacji ustaje konieczność upadłości MSX. Ale tym niech się martwi sąd, od tego w końcu jest.
Najważniejsza jest decyzja tego sądu - musi dojść do oddalenia wniosków złożonych przez Tarantogę i CD aby wogóle jakiś ciąg dalszy nastąpił. Wydaje się, że ze względu zarówno na uchylenie się od skutków umowy jak i możliwe oszustwo można tej opcji nie uwzględniać bo jak już napisałem jest mało prawdopodobna. Co do reszty to oczywiście może potrwać dokładnie tak samo jak w przypadku upadłości likwidacyjnej co zaznaczyłem przy okazji podawania oszacowanej na podstawie ostatniego raportu kwoty przypadającej akcjonariuszom. Możliwe są inne rozwiązania np. przejęcie ale to już spekulacja choć całkiem możliwa.
bo pewnie na słupach mieli kupione po groszach potem kupili pakiet i na fali infa pchali w rynek ze słupów i zarobili z nawiązką zobacz ile akcji się przemieliło między 2- 5 zł
Elektrim nie może sprzedać bo na swoich akcjach ma zastaw skarbowy. Co do Jędrzejewskiego to zależy - jeżeli kupił jedynie akcje imienne to też nie może ich wysypać w rynek.
Co wczoraj pisałem? Podawane przez dziennikarza ceny, a także pochodzenie części akcji od Mewy to zupełnie co innego. Poza tym na bezwartościowych akcjach nikt nie ustanawia zastawu. Tu jest dokument:
Co się z wami dzieje ludzie. Elektrim kupił akcje MSX 28.02.2014. Skarbówka ustanawiając zastaw biezrze pod uwagę jego księgową wartość tzn. cenę zakupu.
Spać nie możesz, skoro późnym wieczorem, a następnie wczesnym rankiem przesiadujesz na forum zawistny człowieczku. Pilnuj, waruj i warcz to może ci kość rzucą :))). Nie wdaję się w polemiki z takimi osobami jak ty, ale skoro tak zalewasz forum swoimi objawieniami intelektualnymi to skoncentruj się na podawaniu rzetelnych dat i niezbitych dowodów nt. tego kiedy i na jakich akcjach ustanowiono zastaw w Elektrimie. cytuję za http://www.wspolnota.org.pl/aktualnosci/aktualnosc/zastaw-skarbowy/ (...) Zastaw skarbowy odmiennie niż zastaw zwykły unormowany w kodeksie cywilnym powstaje przymusowo w wyniku samodzielnych czynności organu podatkowego, a nie w drodze umowy. Przedmiot zastawu skarbowego pozostaje nadal we władaniu zastawcy, czyli dłużnika, który może nim swobodnie dysponować i czerpać z niego korzyści, natomiast przy zastawie zwykłym przedmiot zastawu musi być wydany zastawnikowi, czyli wierzycielowi (...) A teraz pomyśl skoro MSX miał mieć jak twierdzisz zobowiązania wobec Elektrimu, za które otrzymał akcje MSX to dopuszczenie do tego, by na tych konkretnych akcjach ustanowiono zastaw (twierdzisz, że to własnie na akcjach MSX jest ten zastaw) wskazuje raczej na brak wiary w powodzenie firmy MSX w realizacji projektu mongolskiego. To jak oddać w zastaw nowe auto z prawie zatartym silnikiem. Skup się na faktach, na wskazaniu konkretnego zapisu, wskazującego na to, że to własnie na tych akacjach jest rzeczony zastaw, nie rozbawiaj ludzi wklejeniem linku do strony Elektrimu, bo przeciętny użytkownik forum niestety nie przeczyta sprawozdań. A najciekawsze jest, że twierdzisz, że te akcje nabył również od Mewy :))). To w końcu dostał je od MSX w rozliczeniu za długi, czy kupił od Mewy :))) Chyba nie posądzasz Elektrimu o to, że był tak przebiegły i poddał zastawowi akcje, w które nie wierzył, ale w sytuacji powodzenia inwestycji MSX w Mongolii uregulowałby zobowiązania wobec skarbówki, by wykreślić akcje z rejestru zastawów :))). Broń władze MSX, może nadal badają stan prawny złóż w Mongolii :)))). Tak badali, że sami doszli do tego, że zostalo im zlożyć wniosek o upadłość likwidacyjną. Chyba nie sądzisz, że jest tam możliwe coś innego jak upadłość :))), tak tak cha cha będzie układ, by wyjść z patowej sytuacji w kontekście kolejnych wniosków o upadłość ???? :)))) Tu nie będzie żadnego powrotu Elektrimu na giełdę, raz już tego zasmakował i podziękował. Nie potrzebuje też gpw do pozyskiwania kapitału, bo tego maż aż za nadto, do tego przy takie renomie może spokojnie pozyskiwać kapitał np. poprzez obligacje korporacyjne. Solorz to nie jest typ człowieka, który lubi kooperować, bawić się w dopuszczanie do spółki osób trzecich, to typowy Polak. Twoja nerwowość jest wystarczająco wymowna. Czekaj to ci spółka odda kasę :))), każdy i tak podejmie, albo podjął własną decyzję i nie zakrzyczysz rzeczywistości. Nikt za nikogo nie jej nie podejmie, a forum można traktować jedynie jako miejsce pogaduch. Doszukuj się dalej niecnych pobudek u innych to skończysz ze zdiagnozowana przypadłością natury zdrowotnej :)))
na ostatnich ośmiu sesjach po odwieszeniu notowań łączny obrót wolumenowy to ponad 850.000 szt. :)))), to jeszcze nie panika, ale.... :)))) do zobaczenia na plaży :))))
Jutro mnie nie będzie więc możesz sobie pojeździć po mnie na forum. Zostawiam tylko link do wpisu, w którym bronisz zarządu jak lew. Szkoda, że o tym zapomniałeś i czynisz z tego zarzut innym.
Nie bądź śmieszny. Zawsze podawałem, że akcje MSX Elektrim kupił od CEC, a cześć z nich CEC kupiło wcześniej od Mewy, a nie pochodzą ze zobowiązań jak np. tu:
Przekręcając mój wpis nie zbudujesz własnej wiarygodności zwłaszcza w świetle wspomagania ubierania akcjonariuszy w okolicach 1 zł i obecnej Twojej działalności na forum. Jeżeli obalasz moją tezę o tym, że nie mogą zbyć obecnie swoich akcji to stawiasz sam siebie i swoje wpisy na temat 10 tyś. zł w niekorzystnym świetle. Poza tym w jaki sposób US skarbowy mógłby ścigać należność po sprzedaży akcji: miałby wchodzić na indywidualne konta akcjonariuszy? Puknij się ale nie za mocno. Najśmieszniejsza jest sugestia abym nie opierał się na oficjalnych źródłach takich jak raport. To na czym: na fusach z porannej kawy, wróżbicie Macieju czy może Twoich objawieniach zmienianych z zależności od potrzeb. Nigdy nie sugerowałem także, że Elektrim ma zamiar przejąć MSX.
Do kali,chłopcze ochłon troche,jesli wierzysz w jakas bzdurną upadłosc.Tarantoga złozyła wniosek o upadłosc zeby wymigac sie od odpowiedzialnosci ale to tylko chwilowe przedłuzenie agoni smiesznej tarantogi.