jak ktoś chce dochodzić strat od społki to nie może aktualnie sprzedawać i odkupować akcji gdyż sam z własnej nieprzymuszonej woli zgadza się na poniesione straty na sprzedanych akcjach.w myśl zasady pierwsze weszło pierwsze wyszło.tak liczy się straty i zyski na gpw.
bajki opowiadasz, wiele osób mogło sprzedać akcje z ogromna stratą i zaraz na tej samej sesji odkupić akcje po to, by zrealizować księgową stratę i mieć tarczę podatkową np. czyniąc to w grudniu 2014 r., gdy spółka jeszcze nie złożyła wniosku o upadłość. Efekt takiego zabiegu to posiadanie nadal akcji i konkretne pieniądze zaoszczędzone na podatku od zysków kapitałowych, a koszt tego to jedynie prowizja maklerska najpierw od sprzedaży, a następnie od zakupu (odkupu) akcji. Gdy masz 2 rachunki maklerskie może się okazać, że przy małej płynności, a tak tu było np. w grudniu 2014 r. sprzedaż akcje na jednym rachunku, odkupując je od siebie poprzez drugi rachunek i trudno tu mówić o wałku skoro nie ma innej technicznej możliwości przy słabej płynności, a wszystko prze system gpw i pod jej nadzorem. Dotyczy to również osób, które taką stratę księgową realizowały np. w styczniu, zaopatrując się w tarcze podatkową przy rozliczaniu roku 2015 r.. Co innego, gdy sprzedają obecnie i nie odkupują tych akcji zaraz na tej samej sesji, wtedy faktycznie godzą się ze stratą, ale i tu nie zamyka im drogi do dochodzenia roszczeń, bo czynią to w czasie, gdy sąd rozpatruje wniosek o upadłość likwidacyjna, a władze spółki zaprzestała praktycznie działalność operacyjną i teraz zajmuje się administrowaniem jak portier. To czy masz ten kwit, czy nie nic nie zmienia, to tak jakbyś miałl dowód wypłaty gotówki z banku, który byś utracił razem z gotówką wskutek oszustwa, kradzieży. Czy brak papieru, zmienia fakt poniesienia straty i na jej wysokość ? Wystarczy historia twojego rachunku maklerskiego. Zaznaczam, że nie jestem specjalista z tego zakresu i jest to moja osobista ocena. Każdy zrobi jak uważa i sam poniesie konsekwencje swoich decyzji. Musicie nauczyć się sami podejmować decyzje. Tak jak nikt was nie zmuszał do kupna akcji tej spółki, tak i teraz zrobicie, co uważacie za stosowne. To nie jest przedszkole tu wam nosa nie podetrze pani przedszkolanka. Ale przestrzegam przed tymi doradcami, ktorzy tak jak jeden z nich najpierw wczoraj sprzedali, a teraz przesiaduja na forum i doradzają sprzedaż, bo przeciez oni tak zrobili. Jak zrobili to niech się wypłakują gdzie indziej i nie szukają tutaj potwierdzenia słuszności swojej decyzji, bo jak widzę to siedzą jak na widłach i sapią czy aby zrobili dobrze, z ręka na klawiaturze, by w razie czego błyskawicznie dokonać odkupu. a potem znowu wypisywać na forum, że skoro oni kupili to inni też powinni i tak w koło Macieju.