Pod koniec marca i na początku kwietnia Tomasz Tuora, przewodniczący rady dyrektorów Orphee i jeden z akcjonariuszy tej notowanej na NewConnect spółki, sprzedawał spore pakiety akcji. I to mimo że kurs Orphee znajduje się na historycznych minimach – od początku roku stracił już 34 proc., a ostatnie 12 miesięcy przyniosło 78 proc. przeceny. W czwartek spadał o 6,4 proc., do 1,32 zł.
po 1 takie artykuly są cenotworócze czyli KNF musi sie wypowiedziec co do legalnosci takich wypowiedzi bo co będzie jaesli ja dzis ze startą oddam a on jednak nie będzie sprzedawał?a moze np ode mnie odkupi? gdyby sprzedawał to ma 3,391,599 akcji wg stooq obroty są spore ktos to odbiera pytanie czy leszcze bo jest duza roczna przecena czy ktoś grubszy?podaz takiej ilosci akcji wg mnie spowoduje głebszą przecene publiczne deklarownie mozliwosci sprzedazy akcji wpływa na zachowanie drobnych czytaj skoki.
Dnia 2015-04-10 o godz. 08:51 ~znawcaNC napisał(a): > a ja mysle ze to kapitulacja tuory
Oni juz nie mają możliwosci prawnej i udziałowej wpływu na Orphee, dupe* stracił ostatnią szansę na zarządzanie przy przy gwarantowaniu Łapińskiemu udziału CRM 50% ...w następie tych zapisów i sprzedaży około 1mln akcji Cormay stało się coś strasznego dla akcjonariuszy drobnych....nadal nic nie wiem co sie dzieje z TFI Q....s
cyt – Ostatnie transakcje sprzedaży akcji Orphee przez osobę blisko ze mną związaną nie były tym spowodowane. Dodam, że nie posiadamy w rodzinie żadnych kredytów na akcje, a te zaciągnięte w poprzednich latach zostały już spłacone – mówi Tomasz Tuora, który ma już niewielki udział w kapitale Orphee. Niedawno przekazał swoje akcje ojcu Tadeuszowi, który kontroluje teraz 8,8 proc. walorów tej szwajcarskiej firmy. Tomasz Tuora twierdzi, że powodem sprzedaży akcji były negatywne informacje dotyczące Orphee napływające z Cormaya. – Zarząd tej spółki mówił, że dalsze notowanie Orphee nie ma sensu. W mojej opinii Cormay będzie chciał ściągnąć spółkę z giełdy albo uczynić z niej „centrum kosztowe", pozyskując środki na swoje inwestycje. To nie buduje wartości Orphee i, niestety, nie wspiera kursu – dodaje.
Dnia 2015-04-10 o godz. 12:22 ~poe napisał(a): > cyt > – Ostatnie transakcje sprzedaży akcji Orphee przez osobę blisko ze mną związaną nie były tym spowodowane. Dodam, że nie posiadamy w rodzinie żadnych kredytów na akcje, a te zaciągnięte w poprzednich latach zostały już spłacone – mówi Tomasz Tuora, który ma już niewielki udział w kapitale Orphee. Niedawno przekazał swoje akcje ojcu Tadeuszowi, który kontroluje teraz 8,8 proc. walorów tej szwajcarskiej firmy. > Tomasz Tuora twierdzi, że powodem sprzedaży akcji były negatywne informacje dotyczące Orphee napływające z Cormaya. – Zarząd tej spółki mówił, że dalsze notowanie Orphee nie ma sensu. W mojej opinii Cormay będzie chciał ściągnąć spółkę z giełdy albo uczynić z niej „centrum kosztowe", pozyskując środki na swoje inwestycje. To nie buduje wartości Orphee i, niestety, nie wspiera kursu – dodaje. >
Powiedział to o czym pisaliśmy...nadejdzie złodziejstwo
cyt c.d. Obecnie spółka jest wyceniana zaledwie na 27 proc. wartości księgowej i jej kapitalizacja wynosi 51 mln zł. Zarząd Cormaya, mającego 23 proc. akcji Orphee, od kilku miesięcy znajduje się w konflikcie z Tuorą, który pomimo żądania Cormaya nie chce zwołać NWZA Orphee, dotyczącego zmian w zarządzie tej spółki. Czy rodzina Tuorów planuje dalszą sprzedaż akcji Orphee? – Nie podjęliśmy decyzji w tej sprawie. Będziemy analizować sytuację na bieżąco, bo zmienia się ona dynamicznie – podkreśla Tuora. W drugim półroczu szykuje się publiczna oferta akcji Cormaya. – Pozostało jeszcze kilka miesięcy. Nie podjąłem decyzji w sprawie wzięcia udziału w emisji – wyjaśnia.
poe, dzięki za opis art. Parkietu.... jeżeli dojdzie do zmiany władzy w Orphee a to kwestia czasu to nawet ojciec będzie uciekał z ORP, a spółkę z aktywami Total sprzeda aby odzyskac włożony kapitał w CRM i ORP. I trudno się nie zgodzić z ich przemyśleniami. W tej chwili wszystko zalezne jest od decyzji Sądu, który ma proste orzeczenie. W myśl polskiego prawa władze w Cormay zostały prawnie wybrane, wpis w KRS jedynyne co się zmieniło to udział po zbyciu Totalowi akcji Nie mniej jednak to nie zmienia sprawy co do zasady....Spodziewałem się innego stanowiska Sadu wyszło inaczeje
sąd nie może wydać wyroku bez stanowiska spółki, to wiadomo od dawna, nawet Tuora opisywał tą procedurę w raporcie finansowym
mam wrażenie, że Tuora ma lepszych prawników niż Płocica i że Cormay może polec na niuansach prawnych, chociażby skład rady dyrektorów jest dziś inny, Cormay ma inną ilość akcji
moim zdaniem walka o spółki się jeszcze nie skończyła, tylko bardzo to dziwna walka, "kto taniej sprzeda akcje", najwidoczniej Tuora wie że Total jest bez kasy i nie stać go na skupienie z rynku bardzo tanich akcji Orphee, śmiesznie by było jakby Total oświadczył że też będzie sprzedawał akcje, co wtedy zrobił by Tuora?
tu jest wojna nerwów i charakterów, tak na oko Orphee osiągneło dno, reszta wojny rozgrywa się na Cormay
I kto im odda po 1,5.Myślałem że będzie zjazd do 1,23 a tu się przeliczyłem Postraszyli przy otwarciu i na tym koniec no cóż zobaczymy co przyniesie następny tydzień może będzie przełom w notowaniach.
najlepsze co mogą zrobić to zaprosić do RN przestawiciela potencjalnego inwestora. TOTAL jak bedzie sam tym zarzadzał to niewątpliwie to spieprzy. Płocica jak dadzą mu wolną rękę na skompletowanie kompetentnego zespołu może uratować obie firmy. TOTALE są spaleni.
rzeczywiście to spieprzy. Jak się bierze managera to trzeba pozwolić mu działać. TOTALem zarządzają niedorośnięte dzieci które wymagają nieustannego zapewniania o sukcesie. Inwestując na giełdzie akceptuje się ryzyko. żeby je minimalizować trzeba starannie wybierać, a potem jak najmniej się wtrącać Przez lata jakoś nie widzieli, że Tuora patrząc im w oczy równocześnie ich okradał.