No jeśli ktoś naprawdę świadomie chce kupić akcje pod przyszłe wzrosty lub wyniki, to oczywiste, że chce kupić jak najtaniej, a nie jak najdrożej. Wtedy będzie kupował inteligentnie, czyli tak, żeby straszyć gawiedź spadkami. Już pierwsze spadki po dużych wzrostach wywołują uczucie strachu w tych, którzy dopiero co kupili. Pogłębianie się spadków zaczyna wywoływać panikę i całkowity niemal zanik ulicznego popytu. Wtedy, to już bardzo łatwo dołować kurs małymi stosunkowo wolumenami, bo z każdym groszem niżej coraz więcej posiadaczy pęka i oddaje. I tak aż do celu, czyli do ustalonego z góry kursu, przy którym chcemy sobie kupić (będąc poważnym, bardzo poważnym graczem). czy czegoś trzeba się bać? A czego, jak większościowy pakiet w jednej kieszeni? Nikt tego nie przejmie, choćby i po 50 groszy było.
Cena 6 PLN i wyżej to marzenia ściętej głowy. Mądrzy w IPX wyliczyli że przy inwestycjach rzędu 30 mln PLN ( czyli tyle ile wynosi amortyzacja ) akcjonariuszom nie należy się ani złotówka. Oczywiście drobnym akcjonariuszom bo Roman pewnie otrzyma w tym roku kolejne 100 mln PLN za swoje akcje ALC.
To już nie jest śmieszne tylko tragiczne a co najgorsze jedyne rozwiązanie to pozbyć się akcji najbardziej niedowartościowanej spółki na GPW.
Jaki wpływ ma na działania akcjonariuszy większościowych widać po notowaniach Alchemii i pakietach które przechodzą z jednego rachunku Romka na drugi. Czyli nic się nie zmieniło mimo zgłoszenia KNF do prokuratury.
Ktoś ru rzucił hasło6 zł...Hm Jaby było 5 to już kres mażliwosci tego dzada....A na tej drodze na wyżyny- jeśli będą .Ile bedzie celowych wywalanek...Tak tak giełda to jedna wielka spekuła..Należy zapomnieć , o czymś takim jak inwestowanie na przyszłość.
Niestety robiąc jakąkolwiek analizę wychodzi że IPX to bardzo dobra spółka pod zakup. Później czyli po kilku miesiącach okazuje się że inne spółki urosły o kilka, kilkanaście procent a IPX stoi w miejscu albo i spada. Po kilku następnych miesiącach to samo ale wtedy pojawia się iskierka nadziei na wzrosty bo przecież wszystko urosło a IPX nie. Taki stan rzeczy utrzymuje się do czasu większej korekty na GPW a wtedy IPX leci równo z tymi akcjami które w międzyczasie podoiły wartość.
Dlaczego tak jest. Bo to nie jest spółka dla drobnych. To spółka jednego właściciela który przy pomocy pomarańczowego biura maklerskiego robi co chce i nikt mu nic nie zrobi. Pomarańczowe biuro i fundusz ktory jest udziałowcem spółki najwidoczniej mają inne interesy z właścicielem dlatego w kwestii dywidendy zawsze są z nim zgodni.
Tak wygląda polski rynek finansowy nadzorowany przez taką KNF która może tyle że nic nie może :)
Nie przesadzacie wy aby? Na profilu IPX Bankier.pl zamieszcza tabelkę, z której można wyczytać, jak spółka wypada na tle rynku. I co? 1M +6, 34%, 3M +21,85%, a 6M +17,5%. To czy to jest źle?
... to tak jakby napisać że JSW (1 miesiąc +10) lub Sadovaya dziś +30 % to potęgi polskiej giełdy. Ktoś gra i dobrze trafił to faktycznie ok, ale jak ktoś inwestuje i trzyma tu kasę kilka latek to już nie jest kolorowo.
Dobrze że chociaż te 2 dni sypacz odpuścił ale obawiam się że we wtorek Romek wspomoże jakimś newsem a sypacz dokończy dzieła. Na razie Wesołych Świąt życzę Wszystkim!