Do tej pory Admiral poszukiwał głównie tapicerów, ludzi do obróbki aluminium, spawaczy itd. W ostatnim czasie widać coraz więcej ogłoszeń na specjalistyczne stanowiska związane z budową statków:
- monter kadłubowy,
- spawacz stali nierdzewnej.

Taki monter kadłubowy zarabia 4-5 tys netto. Po co Admiralowi ktoś, kto bierze pensję 2x większą niż pozostali członkowie załogi? Czyżby mieli kontrakt na generalny remont jakichś jednostek, czy szykuje się kontrakt z Norwegami? Jakieś pomysły?

pewnie chca sie dalej rozwijac....po to chyba zakupili Tczew.

Pomysły. Jeden. Dla Pana Prezesa. Zmniejszenie FF i rynek regulowany. Cokolwiek by pisać na temat innowacyjności Admirala, mocy produkcyjnych, wspaniałych łodzi, kontraktów...
New Connect to bagno - im szybciej spółka pojawi się na prawdziwej giełdzie, tym lepiej i dla wizerunku, potencjalnych inwestorów i obecnych akcjonariuszy.
Rynek regulowany, choćby kosztem skupu akcji przez Zarząd, wtedy Spółka zacznie być postrzegana jako firma przez duże F.
Pora na ten ruch, bo NC to stagnacja.
Tym bardziej dziwi mnie że zwiększają moce przerobowe, zatrudniają ludzi a marketingowo - klapa

Nie wiem jak dobrze znasz spółkę, ale powinieneś wiedzieć, że od GPW dzieli Admirala kapitalizacja. A bez poprawy wyników lub nowych kontraktów nie będzie takiego wzrostu kursu akcji, żeby osiągnąć odpowiednią kapitalizację. Jak więc poprawić wyniki i zdobyć kontrakty? Wydaje mi się, że realizując taką politykę, jaką obecnie realizuje zarząd. Jak dla mnie wszystko jest na dobrej drodze. Wystarczy trochę czasu.