Do tej pory Admiral poszukiwał głównie tapicerów, ludzi do obróbki aluminium, spawaczy itd. W ostatnim czasie widać coraz więcej ogłoszeń na specjalistyczne stanowiska związane z budową statków:
-
monter kadłubowy,
-
spawacz stali nierdzewnej.
Taki monter kadłubowy zarabia 4-5 tys netto. Po co Admiralowi ktoś, kto bierze pensję 2x większą niż pozostali członkowie załogi? Czyżby mieli kontrakt na generalny remont jakichś jednostek, czy szykuje się kontrakt z Norwegami? Jakieś pomysły?