z Twoich ostatnich wpisow wynika, ze zakupiles jakis pakiecik Dependa. Bede trzymal kciuki zebys tu zarobil, mimo, ze nadal nie wierze w ani jedno slowo, ktore przez ostatni rok publikuje prezes w swoich komunikatach, ale, ze jako jeden z niewielu potrafisz w miare obiektywnie i merytorycznie pisac swoje opinie bez klepania sie po plecach i obrazania tych majacych odmienne zdanie na rozne tematy, dlatego bede Ci kibicowal. Zycze zarobku i przede wszystkim czujnosci bo moze sie przydac. pzdr.
Dnia 2014-12-12 o godz. 14:23 ~1916 napisał(a): > słoik to ty mi sprzedałes po 0.17 ? sprzedalem ci w ok. 45-50gr jak prezes opylil dzialke, nie pamietasz?
Witaj stoik. Dzięki za życzenia. Jeszcze niedawno, jak wiesz, byłem tego samego zdania w kwestii uruchomienia linii kredytowej co Ty. Jak pisałem dużo wcześniej, nie podejrzewałem samej spółki o wałki (brak dodruku akcji) tylko byłem nieufny w stosunku do strony amerykańskiej. Ich wyjaśnienia z ostatniego komunikatu wydały mi się na tyle wiarygodne, że zmieniłem zdanie. Staram się nie obrażać na spółki, tylko podejmować racjonalne, według własnej analizy, decyzje. Jak teraz analizuję politykę informacyjną spółki, w dalszym ciągu uważam ją za niezadowalającą, to jedno muszę zapisać im na plus. To, że wiosną nie napisali, że ze względu na dużą liczbę rosyjskich uczestników syndykatu nastąpiły poważne trudności w procedowaniu transakcji. Gdyby ukazał się taki komunikat, domyślasz się, co stałoby się z kursem. Nie zawsze można napisać całą prawdę.
Ja uważam, ze takiego infa z tyloma datami, wyjaśnieniami i planem działań ze strony amerykańskiej jeszcze nie było a jestem tu bardzo długo. Mam nadzieje, ze jesteśmy juz coraz bliżej zakończenia naszej epopei. Sprawy mogą teraz nabrać przyspieszenia. Warto tu być w decydującym momencie.
Witam akcjonariuszy! Ostatnia informacja daje duze nadzieje,ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Po miesiacach oczekiwan przyszedl wreszcie jakis konkret. Rzecywiscie moze byc tak, jak napisal jeden z forumowiczow,ze sprawy przyspiesza. Jestesmy niczym maratonczycy, ktorzy wbiegli na stadion i wydaje sie,ze do mety zostalo juz niewiele. Zgadzam sie rowniez,ze informacje precyzujace co teraz nastapi z duza iloscia dat, wyjasnieniem przedluzajacej sie procedury, uzasadnieniem dlaczego tyle to trwalo jeszcze ze strony amerykanskiej nigdy sie nie zdarzyly. Dobrze to wszystko rokuje, osobiscie jestem dobrej mysli. Spotkanie z przedstawicielami firmy inwestycyjnej nie jest rowniez przypadkowe i uklada sie w pewna calosc. Nie chce podawac dat ostatecznej finalizacji - tej nie znam ale mysle,ze po takim zniecheceniu jakie ostatnio ogladalismy, wszystko sie zaczyna zmieniac o 180 stopni. To info praktycznie jest brama do raju. Czas na Depend wreszcie nadchodzi.