Witam serdecznie, Przechodzę od razu do meritum sprawy. Jakie macie plany wobec agromy? Mozecie rowniez pochwalić sie ilością akcji jeśli chcecie. Jak długo tutaj jesteście? Uwazacie ze agroma da rade wyjsc z klopotow? Pozdrawiam
Moje plany wobec agromy to ciepliwość. Mam pokaźny pakiet prawie 500 tys. akcji i czekam. Czekam już długo, ale mam czas i pieniądze. Możliwe, że niedługo coś pozytywnego wyjdzie ze spółki. Szorujemy już po dnie od pewnego czasu i ludzie robią się niecierpliwi. Nie dziwi mnie to. Miałem pewny kryzys z Agromą, ale ostatnio się uspokoiłem. Jeśli chodzi czas spędzony na Agromie to pierwsze akcje skubnąłem w marcu zeszłego roku. No i uzbierało się małe co nie co :) Jeśli chodzi o kłopoty Agromy to najlepszym ratunkiem będzie inwestor, miejmy nadzieje że takowy się znalazł lub znajdzie i Agroma uraczy nas tą że miłą informacją. Pozdrawiam i polecam cierpliwość.
Masz tego trochę :)))) Tylko komu to sprzedasz? :) Fakt, mielą i mielą, widać, że i ukryte K były dzisiaj i to spore, odbicie należy się jak psu micha :) Dobrze by było, gdyby pojawił się jakiś inwestor, wtedy byłoby cacy :)
miałem już tu nie wchodzić i nic nie pisać ale jednak się skusiłem po tym jak zauważyłem ile nowych twarzy tu zawitało. Pytanie dlaczego? Przepraszam ale niestety wyrzuciłem całe moje 500 koła akcji. Musiałem, z wielu powodów. W każdym bądź razie chciałem sprostować wszelkie spekulacje. Żaden inwestor ode mnie nie kupował tylko małe hieny liczące na duże zyski. Czego wam życze. Niech Agroma się wzbija, ale póki co to się nie zanosi.
To nie zrobiłeś biznesu, jak oddałeś po 4 grosze, a już jest 6, a jutro pewnie 7-8 groszy :) Chyba, że sytuacja cię zmusiła, ale jak sam widzisz, trafiłeś na odjazd.
cierpliwi zwyciężają, nie rozumiem stwierdzenia -sytuacja mnie zmusiła- ośmieszasz się facet. Chyba, że mialeś tylko Agromkę i nic więcej, to błąd nie do wybaczenia...