To już jest koniec. Po zawodach. Odchodzi twórca potęgi lodowiskowej Hefala - jedynej stabilnie dochodowej nogi firmy. Zmiany w dziale exportu na pewno spowolnią sprzedaż zagraniczną która dziś jest jedyną dochodową działalnoscią spółki. W stolarce aluminiowej trwały zastój - przez pół roku brak nowych kontraktów i raczej trudno spodziewać się nowych (z wyjątkiem kontynuacji oraz zleceń dodatkowych na realizowanych wcześniej inwestycjach). Uciekać bo pomór i trudno już wierzyć w zarobek na akcjach. Sprawa musi być poważna skoro rezygnują wiceprezesi - chyba bojąc się możliwości odpowiedzialności majatkiem osobistym przed wierzycielami. A zadłużenie za chwilę może przekroczyć połowę majatku spółki co w przypadku krachu nie wystarczy na spłatę wierzycieli. Nawet nie sposób uciec z posiadanych akcji - przy popycie dziennym o wartosci 9zł!!! A płynność fatalna - prawie wszyscy lub wręcz wszyscy wierzyciele spłacani są z opóźnieniem, najczęściej po przedsądowym wezwaniu do zapłaty. Przy nasyceniu Polski lodowiskami, likwidacji rządowego programu "biały orlik" perspektywa sprzedaży lodowisk w kraju mizerna. W stolarce aluminiowej przepotęzna konkurencja i majlejący rynek - coraz trudniej będzie o kontrakty a te zawierane mogą okazać się niedochodowymi. Export w powijakach jak na skalę pozostałej działalności. Totalny outsorcing powoduje brak pewnej i sprawdzonej kardy - firma zleca produkcję/prefabrykację firmie zewnętrznej, to samo z montażami. Gdy podwykonawcy zrezygnują lub zakończą działalność zostaną problemy i roszczenia gwarancyjne. Bardzo duże ryzyko iż firma nie dotrwa do końca roku skoro w zeszłym "lepszym" roku wygenerowała ponad 700tysięty złotych straty.
Hmm, albo dzieli się nimi akurat w przede dniu informacji, że Alumast guzik dostanie i na dobre przestanie (wreszcie) egzystować.
Jakoś nikt nie pyta a spółka nie informuje jak NIE spłaciła raty układowej przewidzianej na czerwiec i jaki kit wcisnęła wierzycielom, że ci jeszcze nie złożyli wniosku o jej upadłość likwidacyjną. Chyba że właśnie ją złożyli, a spółka nie dostała jeszcze zawiadomienia z sądu, mimo iż zarząd dobrze wie co się szykuje.
wiesz że nie spłacili rat układowych ( ciekawe skąd ) a niewiesz że wystarczy zadzwonić do krsu w Gliwicach i zapytać czy jest jakiś wniosek o upadłość likwidacyjną i wiesz też oczywiście że guzik dostaną z KE (też ciekawe skąd ) a prawdopodobnie nie wiesz nawet jak przebiega i na czym polega cała procedura KE
Proponuję ZUS, może być ten sam, którzy rzekomo napisał im tę laurkę w odpowiedzi na zapytanie z KE i który czeka już na dwie raty układowe a nie zaległą ubiegłoroczną.
Pajace z Wodzisławia mają to szczęście, że czasem upadłość likwidacyjna nikomu się nie opłaca. Co nie jest równoznaczne z zasiłkiem z UE.
Zapewne posrają się ze szczęścia jak p. Szkopek weźmie następne limuzyny w leasing, zapłaci sobie za kolejny "patent" i spłaci pożyczki, których rzekomo udzielił.
5 baniek mają dostać a przychodów mają 8 milionów. To już wolę żeby KE LOT wspierała.
sorki, wyraziłem swoją opinię. Każdą pomoc mozna przejeść . Wiem że płynność Hefala jest fatalna.Ilość kontraktów dramatycznie spadła. Dla mnie wartościowe są spółki potrafiące samodzielnie radzić na rynku a nie żebracy podtrzymywani przez dotacje. Menadżerowie którzy powiększają kilkukrotnie rok w rok startę są do wymiany i nie nadają się do kierowania takim firmami. Jeśli masz inne zdanie i prowadzisz działalność zatrudnij ich w swojej firmie :-)
Dnia 2014-07-15 o godz. 20:24 ~dociekliwy napisał(a): > To już jest koniec. Po zawodach. Odchodzi twórca potęgi lodowiskowej > Hefala - jedynej stabilnie dochodowej nogi firmy. Zmiany w dziale exportu > na pewno spowolnią sprzedaż zagraniczną która dziś jest jedyną > dochodową działalnoscią spółki. W stolarce aluminiowej trwały zastój > - przez pół roku brak nowych kontraktów i raczej trudno spodziewać się > nowych (z wyjątkiem kontynuacji oraz zleceń dodatkowych na realizowanych > wcześniej inwestycjach). Uciekać bo pomór i trudno już wierzyć w > zarobek na akcjach. Sprawa musi być poważna skoro rezygnują wiceprezesi > - chyba bojąc się możliwości odpowiedzialności majatkiem osobistym > przed wierzycielami. A zadłużenie za chwilę może przekroczyć połowę > majatku spółki co w przypadku krachu nie wystarczy na spłatę > wierzycieli. Nawet nie sposób uciec z posiadanych akcji - przy popycie > dziennym o wartosci 9zł!!! A płynność fatalna - prawie wszyscy lub > wręcz wszyscy wierzyciele spłacani są z opóźnieniem, najczęściej po > przedsądowym wezwaniu do zapłaty. Przy nasyceniu Polski lodowiskami, > likwidacji rządowego programu "biały orlik" perspektywa > sprzedaży lodowisk w kraju mizerna. W stolarce aluminiowej przepotęzna > konkurencja i majlejący rynek - coraz trudniej będzie o kontrakty a te > zawierane mogą okazać się niedochodowymi. Export w powijakach jak na > skalę pozostałej działalności. Totalny outsorcing powoduje brak pewnej > i sprawdzonej kardy - firma zleca produkcję/prefabrykację firmie > zewnętrznej, to samo z montażami. Gdy podwykonawcy zrezygnują lub > zakończą działalność zostaną problemy i roszczenia gwarancyjne. > Bardzo duże ryzyko iż firma nie dotrwa do końca roku skoro w zeszłym > "lepszym" roku wygenerowała ponad 700tysięty złotych > straty.
Dzięki wujek dobra rada, sprzedałem kilka dni temu, dziś bym kilkanaście % zarobił.