DEPEND-po publikacji raportów-miesięcznego i kwartalnego--reasumujmy.
1.Zdyskontowano pakiet dla BoA.
2.Zdyskontowano obligacje
3.Zreasekurowano polisę ubezpieczeniową.
4Zdyskontowano podpisaną przez aplikanta umowę cesji CAA.
5.Zdeponowano podpisaną umowę linii kredytowej CFA
6.Zdeponowano środki finansowe na r-k powierniczy.
7.Zdeponowano instrumenty zabezpieczające na r-k powiernika BoA - MLD.
8BoA dokonał finalnego przeglądu dokumentacji z punktu widzenia jej kompletności i prawidłowości.
9.Trwa obecnie otwieranie indywidualnych r-ków bankowych w Stanach dla wszystkich uczestników syndykatu.
Taki stan procedowania mamy na dzisiaj. W chwili obecnej -nie mamy ż a d n e g o komunikatu z zainteresowanych stron o problemach czy nieprawidłowościach o dalszym procesie.Jednak czynnik czasowy odgrywa tutaj niebagatelną sprawę-wprowadza i wyzwala wątpliwości,zniechęca do zakupó akcji Spółki,powoduje spadek ceny akcji , i otwiera szeroką drogę do spekulacji,że środki finansowe nie będą przelane na wyznaczony już Bank w Polsce,który to został już wyznaczony do jego obsługi.Dalsze decyzje i interpretacja procedury należą już do oceny akcjonariuszy.
Z Raportu kwartalnego-podpisanego przez Prezesa Spółki Depend wynika ,że Zarząd Spółki z aranżerem intensywnie zaangażowali się w finalną weryfikację administracyjną , którą przeprowadza Bank of Ameryka oraz jednocześnie-równolegle kontynuowane są prace mające na celu zbudowanie i bieżącą aktualizację portofolio nieruchomości planowanych do zakupu o prognozowanych najlepszych wynikach ekonomicznych.
Paradoksalnie-każdy dzień w nadchodzącym tygodniu-bądź tygodniach[2-3] zbliża nas do publikacji właśnie takiego komunikatu i finalnego zakończenia powyższej procedury uruchomienia linii kredytowej.
Żaden komunikat,żadna informacja o wstrzymaniu czy zaniechaniu tych czynności i procedur ,bądź o odmowie przekazania środków finansowych-na rynku ,czy w mediach się nie pojawia.
Brak takich informacji również ze strony PCG-AITI-BANKU OF AMERYKA.
Jarek-co z tego wynika-wynika z tego ,ze materia procedowania jest skomplikowana prawnie, czasochłonna ze względu na ilość podmiotów-instytucji finansowych,wrazliwa finansowo i max. zabezpieczeniowa dla kredytodawców Ponadto-Depend nie występuje tu jednostkowo.a za pośrednictwem.-stąd rola Spółki w przyspieszanie procesu jest znikoma
Dla Martina to już nie ma żadnego znaczenia. On kredyt już dostał i basta. Jest decyzja o przyznaniu? Jest!!! Nie ważne dla martina kto tą decyzje wydał. Ważne, że w komunikacie tak jest zapisane!
Według Martina nie jest ważne jaką bzdurę Zarząd napisał w komunikacie. Ważne, że taka bzdura się ukazała a jeszcze według niego jest ważniejsze to, że nikt tej bzdury nie zdementował. Jeżeli nie zdementował to według Martina ta bzdura stała się obowiązującym prawem! Międzynarodowym prawem.
Tak trzymaj Martin, głupota była, jest i będzie w cenie. Jesteś tego dowodem.
Jarek-tą odpowiedz na Twoje zapytanie może jedynie znać Bank of Ameryka ,który prowadzi tą procedurę, która dla niego nie jest żadnym priorytetem-jest jedną z wielu procedur,i chyba nie najważniejszą.Takiej jednoznacznej odpowiedzi tez nie uzyskasz od Zarzadu Spółki-dlaczego-wcześniej o tym napisałem.Takiej odpowiedzi nie uzyskasz tez od żadnego akcjonariusza,Mozna jedynie przypuszczać,,ze jeżeli jest postęp w procedowaniu [pozytywnie]to kolejne zagadnienia są rozpatrywane-krok po kroku-przy czym-dotyczy to wszystkich beneficjentów a nie tylko jednostkowego Dependa.
Wszyscy zdaja sobie sprawę,że zrealizowanie tego punktu będzie przełomem-w innym przypadku-porazka i blamaż Stąd więc wynikają nastroje akcjonariuszy-od optymizmu do pesymizmu Klucz do tego posiada tylko i wyłącznie Bank of Ameryka
Martin, trochę pokrętna ta odpowiedz ale ok. zapytam inaczej - rozumiem że Ty trzymasz akcje dependa do końca niezależnie od tego czy do upragnionego finału miesiąc - rok lub nigdy?
pozdrawiam i powodzenia
Henio-różnica między Twoim wirtualnym postem,wirualnej osoby na Forum[od kilku dni ] a Prezesem spółki-Depend jest taka,że Jego Raporty mają odpowiedzialność prawną i karną ,natomiast Twoja wypowiedz wpisuje się w literacki wpis ,który już trafił do archiwum Forum.Ty możesz pisać dowolne teksy-natomiast Prezes Spółki takiej możliwości uprawiania propagandy już nie ma-myśle,że zauważyłeś różnice
Jarek-to nie jest pokrętna moja wypowiedz-taki jest stan faktyczny.
Co do mnie -już się wypowiadałem na Forum-myślałem , że przeczytałeś-jestem do końca pierwszego półrocza 2014 roku w oczekawaniu na finalizacje.
Dnia 2014-05-16 o godz. 14:47 ~Martin EWP. napisał(a):
> Jarek-to nie jest pokrętna moja wypowiedz-taki jest stan
> faktyczny.
Co do mnie -już się wypowiadałem na
> Forum-myślałem , że przeczytałeś-jestem do końca pierwszego
> półrocza 2014 roku w oczekawaniu na finalizacje.
Zrozum w końcu człowiecze, że to nie jest stan faktyczny tylko wersja przedstawiona przez Zarząd i niczym nie potwierdzona. Stworzono ficje która to ficja wywołała w twojej głowie projekcję pewnego procesu który nie mam miejsca w rzeczywistości. Uwierzyłeś w to i tak już zostanie. Nie ma żadnego kredytu i nie będzie. Te procesy w które ty wierzysz to niczym nie poparta lista życzeń jej twórców.
Zrozum w końcu jedno, że w tym kraju jest dziesiątki firm a każda z tych firm jest sto razy bardziej przygotowana finansowo i merytorycznie do prowadzenia takiego biznesu na jaki są niby przeznaczone środki z kredytu. Na podstawie czego ten zacny "komitet kredytowy" prznał ten kredyt Dependowi? Na podstawie tego, że oni kupią komercyjny budynek i go wynajmą i to jest ten super biznes?!!! To śmieszne i niedorzeczne. Jakie doświadczenie ma w tym zakresie Depend? Jak ma kapitał? Co tak bardzo przekonało "kredytodawcę" że postanowił dać Dependowi 200 mli USD? Takie wałki na nieruchomościach robiono w ameryce przed kryzysem ale teraz to już nie przejdzie. Dramatycznie to się skończyło dla całego systemu bankowego. Głośno o tym było, prawda?
Na takie numery mogą się nabrać jak się okazuje jeszcze Polacy bo są naiwni, rządni i głodni kapitału, gotowi uwierzyć we wszystko a nawet zapłacić za tą wiarę dziesiątki tysięcy euro. Może ta dwuletnia euforia jest warta tych pieniędzy. Może i tak. ja jednak nie dam z siebie zrobić wariata tylko dlatego, że niejaki Włoch ma wizje. Jak jakiś nawiedzony znachor. Jego geniusz polega na tym, że jeszcze mu dwa lata za to płacą.
chlopie.....i jestes kolejnym ktory sugeruje ze spolka klamie...ze oklamuje GPW....itp.....wg ciebie pisza komunikaty gdzie sciemniaja itp....tylko po co?
Henio-zacznijmy od początku Twojej wypowiedzi-kto wg Ciebie ma przedstawić akcjonariuszą stan faktyczny etapów procedowania-ja uważam , że Zarząd- Spółki Depend a wg Ciebie -kto jest bardziej wiarygodny ?
Piszesz dalej-że to lista życzeń! Czy cały proces procedowania z udziałem międzynarodowych instytucji finansowych to fikcja ?
Dalej piszesz-jaki kapitał ma Depend-twórcy kleju Atlas rozpoczynali swój biznes w garażu za pare złotych-a dzisiaj są potentatami na rynku.
DalejTwoje słowa-cytuję-takie wałki na nieruchomościach.....Czy tylko w nieruchomościach?A w bankach-chyba czytałeś człowiecze.I co-banki nadal działają ,nieruchomości nadal się sprzedają.
I na koniec swojego wywodu-już powątpiewasz w to co wyżej napisałeś-cytuję Twoje słowa-Może ta dwuletnia euforia jest warta tych pieniędzy.Może i tak.-to Twoje słowa.
Więc pozostańmy przy tym-może i tak.
Dnia 2014-05-16 o godz. 16:26 ~Martin EWP. napisał(a):
> Henio-jesteś prostolinijnym człowieczkiem .
Ponadto-pisze
> się-nabity w butelkę a nie zabity w butelkę
Henio-jaki
> pan-taki kram
To akurat bardzo pasuje do ciebie. Policz swoje błędy nie tylko te stylistyczne mule.
Nie masz nic do powiedzenia to literówki pokazujesz prymitywie. Ty pseudo wykładowco bo nie sądzę żeby jakaś uczelnia zatrudniła wariata wierzącego w amerykańskie kredyty.
Dnia 2014-05-16 o godz. 16:00 ~Martin EWP. napisał(a):
> Henio-zacznijmy od początku Twojej wypowiedzi-kto wg Ciebie
> ma przedstawić akcjonariuszą stan faktyczny etapów
> procedowania-ja uważam , że Zarząd- Spółki Depend a wg
> Ciebie -kto jest bardziej wiarygodny ?
Piszesz dalej-że to
> lista życzeń! Czy cały proces procedowania z udziałem
> międzynarodowych instytucji finansowych to fikcja ?
Dalej
> piszesz-jaki kapitał ma Depend-twórcy kleju Atlas
> rozpoczynali swój biznes w garażu za pare złotych-a dzisiaj
> są potentatami na rynku.
DalejTwoje słowa-cytuję-takie
> wałki na nieruchomościach.....Czy tylko w
> nieruchomościach?A w bankach-chyba czytałeś człowiecze.I
> co-banki nadal działają ,nieruchomości nadal się sprzedają.
> I na koniec swojego wywodu-już powątpiewasz w to co wyżej
> napisałeś-cytuję Twoje słowa-Może ta dwuletnia euforia jest
> warta tych pieniędzy.Może i tak.-to Twoje słowa.
Więc
> pozostańmy przy tym-może i tak.
Człowiecze, pisząc "...Może ta dwuletnia euforia jest warta tych pieniędzy.Może i tak..." miałem na myśli to, że za kilkadziesiąt tysięcy euro zafundowano wam dwuletni kabaret bez happy endu! Muł by zrozumiał ale nie wykładowca akademicki, dla ciebie to za trudne. Poza tym mam gdzieś co ty o tym kredycie sądzisz. Kredytu i tak nie będzie. Będą tylko kretyni zabici w butelkę.
Reszta twoich wywodów nie nadaje się do polemiki bo urągają one ludzkiej inteligencji.
Henio -a szkoda,bo było na temat Twoich wypocin myślowych, i o zabitych w butelkę. ,i o mułach,I o innych zwierzętach i o Twoim poziomie i tonie konwersacji..
Henio-już brakuje Tobie konceptu ? To wróć ponownie na temat kredytu-w tym jesteś potęga umysłowa ,no i zawsze możesz intelektualnie błysnąć-zabic w butelkę.
Henio-wiara tutaj nie ma znaczenia-można powiedzieć ,że jestem niewierzący.
Tutaj istotną rolę odgrywa inny czynnik-jest to w pewnym stopniu zaangażowanie w rzetelność Spółki [ tą rzetelność sprawdzała również GPW ] i przekonanie o wiarogodności Zarządu co do finalnego zakończenia procedury [ udział B.K. ].Oczywiście-wszystko ma swój kres-mój mija 30 czerwca 2014 roku.- wybór innych spółek jest ogromny i kapitał stanie się obrotowy.
Czy trzeba Martin bać się, że jak zaczniesz na początku lipca wychodzić z inwestycji to kurs zanurkuje? Pytam teraz, kiedy jest jeszcze dość daleko do Twojej deadline.
przy takim zainteresowaniu spolka nawet wyjscie z 50k akcji spowoduje mocny zjazd a jesli Martin jak pisze, bedzie wychodzil to znaczy, ze do tego czasu zadnych znaczacych informacji ze spolki nie bedzie. Do tego trzeba wziac pod uwage, ze nie tylko Martin przyjal jakis okreslony termin po ktorym bedzie chcial opuscic poklad jesli sprawa kredytu nie zostanie ostatecznie rozwiazana.
Jest jeszcze najważniejsza kwestia, tzn. ile akcji ma Martin. Ale to pytanie było raczej w tonie żartobliwym. Mnie spadki kursu nie dotyczą. Od pewnego czasu stoję z boku.
He he he ja mam teraz 200k to ustawię sobie termin na koniec czerwca żeby zdążyć przed Martinem :) Z tymi 50k to nie przesadzajcie spokojnie można tyle opylić nie raz latały większe pakieciki, zwłaszcza przy lokalnych podbitkach jak ktoś włącza ssanie :)
Tak bez jaj to za dużo czasu nie mają o ile nie pojawi się jakaś nowa rzecz którą trzeba będzie wykonać ( tylko co to miałoby być ;) ) to to co teraz kończą już powinno być na finiszu. Ta sprawa nie może toczyć się kolejnego roku czy dwóch bo nie będzie już czego wyjaśniać
obstawiam czerwiec jako ostateczny termin testu cierpliwosci akcjonariuszy. Jesli do tego czasu nie wyjasni sie w 100% sprawa kredytu, pierwszy kto postanowi wyjsc z wieksza iloscia akcji uruchomi lawine wywalania na wyscigi.