Ezo konsekwentnie wypuszcza obligacje i realizuje projekt. Każdy etap w terminie a taka realizacja projektu pozwoli w terminie oddać pierwszy zakład. Fajnie to wygląda.

koleżanko, chyba należy sie male sprostowanie do tego co napisalas. Albo umyslnie albo z niewiedzy wprowadzasz czytających w błąd. A to bardzo nieladnie.

mianowicie projekt toruński (w spolce zaleznej, czyli efekty tej spolki moga w ogole nie trafić do EZO) jest faktycznie realizowany prawie zgodnie z biznes planem (w odniesieniu do zalozen nie udalo im sie zebrac do dnia dzisiejszego tylko kilku milionow z planowanych zbiorow z obligacji). Ale powiedzmy 80/20 jakos posuwaja i dodacje z UE uruchamiają.

Natomiast projekty w EZO (czyli dla akcjonariuszy EZO najwazniejsze) , w tym w szczegolności pierwszy ktory mial startowac rownolegle są w masakrycznych powijakach. Nie bylo od sierpnia zadnego komunikatu ze spolki o stopniu realizacji prac. W ogole cisza w temacie. Bo po prostu nie rozpoczeli zgodnie z biznesplanem tego projektu, bo nie udalo im sie zebrac pieniedzy z obligacji. Mialo to byc w 2013 roku ponad 15mln, a zebrali chyba 200tys :). Takze tutaj jest istna bryndza.
Dopiero pierwsza kasa przyszla teraz w styczniu (zgodnie z komunikatem). Wg planu powinno juz byc na tę chwilę ponad 35mln żeby projetk byl "on track", a jest ok 10mln, w kolejnym miesiący dystans sie powiekszy wg planow.
Nie zebrali z obligow pieniedzy = nie moga uruchamiac dotacji (w ktoryms momencie moga im cofnąc) -> nie moga posuwać projektu do przodu -> caly czas w punkcie wyjscia -> juz z ponad polrocznym opoźnieniem.

Na razie nie ma sie czym podniecac. wrecz przeciwnie.ukać/[pisa Prosze sprobowac pytac spolke co jest tak naprawde grane, że "się ukrywają" ze stanem faktycznym.
Jeszcze rok temu/pol roku temu mozna bylo kupowac złudzenia, jak to z reguly bywa na gieldzie. Teraz są to juz są znane niekorzystne fakty jak bardzo do tylu sa z zalozeniami biznesowaymi. Byc moze nawet projekty rdzenne EZO są zagrozone, a Zarząd nawet boi sie tlumaczyc i cokoliwek wypowiadac w tej kwestii. Jest cisza. I tylko straty w gromadzeniu fiannsowania wlasnego z dnia na dzien sie nawarstwiają.

Takze kolezanko Olu proszę nie wprowadzac publiki w błąd tylko realnie patrzec na fakty przedstawiany biznesplan vs komunikaty/dostepne informacje. Byc moze osoby ktore maja mniejsza wiedze w temacie zasugeruja sie Pani wypowiedziami (mimo ze kazdy powinien uzywac wlasnej glowy w podejmowaniu decyzji) i potem beda mogly miec powazny klopot.

Panie veron. To Pan tymczasem wprowadza niepotrzebne pogłoski, jakoby EZO nic miało nie zyskać na projekcie w Toruniu. Póki co EZO ma 100% w spółce RiE i nie słyszałem jakoby miało coś się z tym zmienić.

W najgorszym wypadku ruszy tylko RiE, albo zostanie sprzedany. Ale jednak ktoś te 10-11 mln na obligacje dla EZO wyłożył. Myślisz, że zrobił to w ciemno bez sprawdzenia jakie są sznase powodzenia Starachowic i Pionek??

p.s.

pojawiają się negatywne wpisy, to dobrze wróży :)

Kolego Veron pisałam dokładnie tylko i wyłącznie o zakładzie w Toruniu i na ten temat się wypowiadałam, także nie rozumiem dlaczego zarzucasz mi mijanie się z prawdą. Ezo jako główny udziałowiec będzie miał pożytki z tego projektu.

to że ktos ma 100% udzialów (w tym przypadku EZO ma tak jak Pan pisał w RiE) to nic nie znaczy. Chyba oczywistym jest, ze dla głównych wlascicieli korzystniej jest nie dzielić sie zyskami z akcjonariuszami, czyli EZO. Bo wtedy ta kaska musiala by byc oddana tez do akcjonariuszy mniejszosciowych (np. Pana, mnie i innych), czyli tylko część główny własciciel by dostał, wyszedlby na tym gorzej.
Zdecydowanie korzystniej i logiczniej (ja na bank bym tak robil) jest wybierać kaskę juz przed wynikiem operacyjnym w samym RiE, bo wtedy 100% trafia do rdzennych wlasicicieli. A zasadniczo to ich biznes i musili by być akcja charytatywną zeby oddawac nieznajomym :). chyba proste. wyczyscic ile sie da w RiE dla siebie, nic nie trafi do EZO, a w EZO projekty mocno opóźnione i zagrożone

I nie chodzi tutaj o negatywne wpisy, tylko o przedstawianie rzeczywistości i mobilizowanie Zarządu do publikowania stanu zaawansowania prac i dzielenia sie infomracjami z akcjnoraiuszami. Jest to dla mnie długoterminowo wazniejsze niz chwilowe wachlowanie kursem. Bo przy takim wachlowaniu i obrotach wiem ze i tak nei sprzedam tych ilosci ktore zgromadzilem przez 1,5 roku. Mimo ze caly czas powoli oddaje w rynek to i tak tutaj potrzbene sa solidne fundamenty i NAPRAWDE ISTOTNE INFORMACJE - KONKRETY. A zarząd milczy.

Sobie i innym akcjonariuszym zycze jak najlepiej, ale na razie fakty są takie a nie inne. a to boli. W szczegolnosci ze włodarzę sa głusi i olewają akcjonariuszy, niedoinformowują.

oczywiscie bardzo dobrze ze od Pana ds tryska optymizm bo bedzie do kogo uplynniac akcje :) i byc moze beda znajdywali sie inni wizjonerzy co beda kupowali od tych co sie pozbywaja/beda pozbywac