Trochę... . Jak całkiem sporo ludzi. I tak zbyt wiele. Po prostu wierzyłem w prawo, lockupy, informacje ze spółki i to, ze niektóre posunięcia mogą być po prostu karalne. Ale niektórzy ludzie jak widać niczym się nie przejmują.
Była inicjatywa SII (ciekawe, czy sprawa w prokuraturze nabiera tempa). Do bycia poszkodowanym nie jest konieczne składania kolejnych zawiadomień do prokuratury. A uważam, że średnia cena zakupu dla każdego Akcjonariusza może być celem odzyskania pieniędzy.
Na razie uważam, że spółeczki panów "k" są obliczone jedynie na zysk dla nich. A pieprzenie o funduszach "międzynarodowych"... mhm...to mocno wyświechtany termin.
Małe kombinatorki z nich i tyle. Ale zdołali nabrać sporo ludzi.
Jestem nastawiony na jakieś spotkanie. Bo na razie to "bicie piany" przez niektórych oszołomów na forum. A jakich? - to każdy dostrzega.
Nie bardzo mi się chciało zniżać do och poziomu, ale natłok niektórych postów na węglopexie i tutaj jest tak agresywny, że chyba trzeba robić to samo. I to tylko po to, by inni ludzie nie stracili tu pieniędzy. Po prostu trzeba namawiać do myślenia i analizy dokumentów i tyle.
Jakby coś - Warszawa.
Zawsze można sprawdzić wpisy na tym forum, zestawić je z bilingami i zleceniami składanymi w biurach maklerskich.
A zastanawiające jest to, że wcześniej był NIESAMOWITY OBRÓT (jak na rynek NC).... . W pewnym momencie "zamarł".
Dlaczego? i KTO generował ten obrót?????
Mhm... . Ja na razie czekam, ale chętnie się spotkam z myślącymi ludźmi.
GPW jest normowane przez prawo. I tego trzeba wymagać, a jeśli nie pomaga wymaganie, to WYMUSZAĆ.
Strata jest wkalkulowana w inwestowanie na GPW. Ale wq..rwia to, że tu nie chodzi o koniunkturę rynku, o jakieś zawirowania na nim czy sytuację na rynkach światowych i krajowych, ale o normlany przekręt i podawanie nieprawdziwych informacji na podstawie których wszyscy podejmowaliśmy decyzje.
Lockupy - mało?
"Dywidenda" (inaczej 'krawcodenda") - mało? (ciekawe, czy w momencie jej uchwalenia była podstawa (i pieniądze w kasie spółki) do wypłaty.
Działalność konkurencyjna firmy "petrus" (a włodek był wtedy jeszcze prezesem jak się nie mylę) . Działalność dotycząca sprzedaży węgla.
Wystarczy skonfrontować raporty spółki z tym, co stało się jawne po opublikowaniu terminów i ILOŚCI sprzedanych akcji.
Ciekawe KTO (??????) generował aż taki obrót akcji na spółce? A i inne sprawy są do wyjaśnienia. I to całkiem niemało.
I co? I chłopiec z paroma kursami zamiast wykształcenia ma sobie hulać za nasze pieniądze????? Przecież to farsa.
Oj Max, przecież rudy sam pośrednio przyznał, że to on robił te wielkie obroty, sprzedawał i kupował. 2 procent sprzedał, 1 odkupił.
I bajeczki opowiadał.
Tu żadnego dużego inwestora nie ma, tu tylko jest co najmniej 500 drobnych akcjonariuszy którzy zaufali prawu, giełdzie i knurom, i postanowiło uśredniać w dół.