Nie mają telefonu i internetu to skąd mają wiedzieć? Ale zrobiło się bagno w spółce. a gdzie są ci poprzedni zainteresowani kontrahenci, o których pisała spółka? Ale był też czas kiedy prezes Barczyk finansowo pomógł spółce nie tylko sobie. Coś cały czas nie wychodzi. Był jakiś list intencyjny z Kulczykiem podobnie jak wiele innych. Z tej mąki nie będzie już chyba chleba dla akcjonariuszy. Szkoda.
Gdzie są klienci? Wyprowadzono ich do spółek zależnych, aby hołota akcjonariuszy dostała za swoje. Takie zachowanie jest bardzo prawdopodobne, gdy przeanalizuje się portret psychologiczny jednego z głównych wodzirejów.
Amerykanie zaproponowali kontenerowe urządzenia do unieszkodliwiania broni chemicznej o wydajności 5 ton na godzinę i obsłudze technicznej około 15 osób, montażu i rozruchu instalacji trwającym kilka do kilkunastu dni.
Wszyscy jednak spodziewamy się, że to nie jest ta szansa.