http://mew.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=1188&start=140

Wynika z nich, że spółka, która przez kilka lat działalności wybudowała dwie niewielkie elektrownie, miała ok. 250 tys. zł kwartalnie kosztów administracyjnych, a na dobry początek zakupiono dwa samochody osobowe dla zarządu, aby mógł lepiej szukać lokalizacji. Ciekawe czy w ramach tych kosztów administracyjnych, mieściło się ponoszenie kosztów administracyjnych szeregu firemek, które zarząd porejestrował pod jednym adresem z MEW S.A.?

Wspomniane forum, podobnie jak to, to miejsce dla krzykaczy i frustratow elektrownianych. Nie liczcie na jakies przelomowe info tam.

A czy ktoś wziął pod uwagę wszystkie delegacje do Rumunii, wyjazd Panów Prezesów do Singapuru, ferie zimowe Państwa Wilkowskich w Białce Tatrzańskiej na fakturę na MEW S.A., no i oczywiście codzienne pobyty Pana Markiewicza w Galerii Mokotów - parking, obiad, sushi i inne atrakcje. Ciekawe czy te swoje "wyczesane t-shirty" też kupował za nasza kasę?? Prawda jest taka, że zebrało się kilku wieśniaków, którzy udawali biznesmenów. Markiewicz miał "gadane" i udawał dobrego kumpla, a że sam lubił zabalować to podciągnął to pod "relacje inwestorskie" i tak zabawa trwała....jedyny z głowa na karku to Wilkowski, tak uważam, choć też pochodzi z wioski zabitej dechami i zachłysnął się dostatnim życiem na koszt inwestorów.....Dobrze, że to się rozpadło tak szybko, bo chłopaki żyliby sobie na koszt nas jeszcze dłuuuugo a tak znowu wrócili na swoje miejsce czyli nieudaczników życiowych. Jak ich poznałem, miałem ich za fajnych, młodych chłopaków z drygiem do interesów. Teraz jak spotkam któregoś na ulicy (ale pewnie nie prędko bo się pochowali ze wstydu) to nawet dzień dobry nie odpowiem bo nie mam zamiaru się zniżać do tego poziomu. Podsumowując - wstydzę się, że miałem do czynienia z takimi ludźmi.
K.

Jak juz kiedys pisalem. Typowy biznes po polsku. Byznesmeny w bialych skarpetkach to ichliga. Ciekawe jak czuja sie ci, ktorzy podpsiali z nimi umowy na Cieszyn i inne lokalizacje. Pazernosc jednych i drugich zgubila.