Ze względu że posiadacie tak uważam najlepsza wiedzę na to co dzieje się w spółce chciałem spytać czy widzielibyście jakieś rozwiązanie prowadzące do dalszego funkcjonowania spółki oraz odzyskania rentowności a tym bardziej aby ochronić nas wszystkich akcjonariuszy mniejszościowych przed stratą kapitału na zawsze.
Nie będzie nowego prezesa ani nowej RN , nikomu nie ma czym zapłacić.Nikt się nie zrzeszy z akcjonariuszy koło jednej osoby bo takiej nie ma . Gergowi mało kto ufa bo to pieniacz, a Maciek pokazał , że nie ma jaj ani charyzmy. Nie może nawet postawić się w Radzie N . wąsaczowi . Więc niech nikt nie śni o powrocie do notowań i reaktywacji spółki , z czasem , pewnie w tym roku GPW wykluczy ja z NC a sama spółka ogłosi upadłość i będzie wykreślona z KRS . Oczywiście Maciek i Gerg starali się coś pewnie zrobić i mieli dobre chęci ale to za mało się okazało.Złodzieje i oszuści triumfują i nikt im nic nie zrobi , proponuje to zaakceptować .Akcje mają wartość kolekcjonerską tylko
1) Zarząd powołuje Rada Nadzorcza
2) Radę Nadzorczą powołuje Walne
3) 2/3 akcjonariuszy Aton-HT ma gdzieś Walne, skutkiem czego kilkanaście % akcji w rękach Barczyka oznacza >50% głosów na Walnym
1+2+3 oznacza, że bez współpracy z ekpią, która powołała tę spółkę do życia, niewiele można, co znakomicie pokazuje okres po kwietniu ub.r.
Oczywiście pozostają nam mechanizmy obrony przewidziane dla mniejszościowych - jednym z nich jest instytucja rewidenta do spraw szczególnych, o wprowadzenie którego wnioskowaliśmy w czerwcu. Niestety Walne z wiadomych przyczyn się nie odbyło. Teraz przygotowywany jest wniosek o zwołanie NWZA z powtórzeniem tego punktu, jednak trwają pewne spory co do zawarcia we wniosku dodatkowych punktów - m.in. odwołania Zarządu czy formalnego zawiadomienia organów nadzoru.
Pytanie, co może rewident, którego Spółka bazując na wiedzy z ostatnich raportów nie jest w stanie sfinansować, jest kwestią otwartą.
Są na NC zarówno przykładu wykluczeń, jak i odwieszeń, więc nie zapierałbym się tak stanowczo, że teraz to już tylko syf kiła i mogiła.
Poczekajmy do dzisiejszych raportów kwartalnego i miesięcznego, może coś się wyjaśni w kwestii dalszych losów spółki i warunków, jakie postawiła GPW
Obecnie trwają prace nad zwołanie NWZA. Z jedną częścią wypowiedzi Maćka się nie zgodzę, że odwołano WZA "z wiadomych powodów". Otóż powody nie są wbrew pozorom wiadome. W uzasadnieniu napisano, iż podstawą był brak terminowej publikacji sprawozdania finansowego. Akurat to jest tak oczywiste, że nie podlega dyskusji. Dyskusji powinno podlegać coś innego. Dlaczego Zarząd nie dał rady zadbać o terminową publikację sprawozdania? Oświadczenie Zarządu, iż "nie miał na to wpływu", jest bzdurą graniczącą z kłamstwem, które zasługuje na pieczołowite zbadanie. Nie słyszałem bowiem, aby w trakcie tych prac cały Zarząd był obłożnie chory i z utratą przytomności. A to byłby taki przypadek. Zainteresowanie sprawą KNF i OLAFU jest konieczne i powinno się odbyć poprzez Walne, bo nie po to się zwołuje NWZA, aby oddzielnym torem bawić się w gówniarskie donosy. Tu chodzi zarówno o spółkę publiczną, która przejadła środki akcjonariuszy, jak też spółkę, która przejadła duże środki z UE. W sukurs przyjdą nam różne krajowe instytucje obsypujące ATON nagrodami w tym programem GreenEvo i innymi. One też powinny się wytłumaczyć z ocen merytorycznych przed udzieleniem dotacji. Należy sprawę załatwić zanim minie okres trwałości projektów i Zarząd + RN wywiną się kolejny raz.
Moje zdanie (nie ważne czy nazwane pieniactwem czy nie) zmierza do tego, że celowo doprowadzono do obecnej sytuacji, kiedy wprowadziliśmy punkt o powołaniu rewidenta ds szczególnych. Już teraz nasza wiedza byłaby znaczna, dlatego odwołano Walne pod pretekstem niby formalnym, a faktycznie wynikającym z próby ukrywania przed akcjonariuszami istotnych faktów. Obecnie nie musi, ale może trwać kupowanie czasu w celu "czyszczenia dokumentów" i "zacieranie śladów", na co wielokrotnie zwracano uwagę i na forum i w ważnych spotkaniach poza Walnym. I o ile w spółce takie działanie jest możliwe, bo Zarząd zrobi wiele lub wszystko aby ochronić swoje 4 litery, o tyle poza nią już nie da się wyczyścić wszystkiego, i m in. po to jest nam potrzebny OLAF. Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby np. BOŚ SA zacierał ślady operacji na swoich kontach. Do kont BOŚ nasz rewident nie dotrze, a rewident OLAF-u owszem. Dlatego każdy głos prubujący storpedować kontrolera UE należy bacznie obserwować, jako potencjalnie sprzyjający Zarządowi. Jak sprawa się przedawni, i OLAF nie pomoże.
Elefantowi podpowiem tylko tyle. Nie martwi mnie, Twoja opinia o rzekomym moim "pieniactwie". Wiem co, i po co robię, Ty wiedzieć nie musisz.
Fakt może zbyt emocjonalnie się wyrażam, ale jakoś nikomu spośród tych, którzy próbowali postawić mi zarzut z art 212 KK nie wyszło, bo nawet Sąd twierdził iż cyt.: "moja krytyka była ostra, ale nie przekraczała ram dyskursu publicznego i była pożyteczna społecznie..."
Kto następny?
A na koniec zgadzam się z Maćkiem, że tak długo, jak długo większość akcjonariuszy będzie głownie żalić się lub na siebie pyskować, trzęsąc portkami o aktywa, które być może już nimi nie są, tak długo arogancja Zarządu i głównego akcjonariusza trwać będą w najlepsze.
Co do pytania z czego sfinansować rewidenta - odpowiem z tego samego źródła, z którego obecny Zarząd wynajął swojego, obecnego rewidenta. Bo to też ciekawy, i rozwojowy wątek całej sprawy...
Co do pytania o odwołanie Zarządu...? Mnie uczono, że posprzątać powinien ten, kto nabrudził, jedynie należy dodać mu kontrolera, by paskudztwa nie zamiatał pod dywan, a to oznacza również i to, by RN nie skwitowała śmieci pod dywanem, na co w moim odczuciu się zanosi.
Wnioskuje o dodanie kontrolera np. w postaci rewidenta ds szczególnych i OLAF-u.
I tu okaże się, ile i kiedy zrobi Maciek. Na razie bywam sceptyczny, czego nie należy interpretować, że mu nie ufam. Gramy do jednej bramki i to Wam również polecam.
Przy czym ostatni raport dostarczył kolejny dowód na arogancję i ignorancję Zarządu. i okłamywanie inwestorów. Otóż 1 lipca weszła w życie nowa ustawa śmieciowa, w która celował Zarząd z technologia zgazowywania rdf-u i produkcją energii, a 17 lipca 2013 ukazał się Dzienni Ustaw poz 817, który ma wpływ na kwalifikacje przedsięwzięć, do których technologia MTT, a zwłaszcza MOS może mieć zastosowanie (gaz ropa naftowa).
Jeśli te zdarzenia o w ocenie Zarządu nic nie znaczy, to jest to najlepsza antyreklama dla wiedzy i spostrzegawczości i Pani Błażejowskiej i Pana Kluski, bo oboje się podpisali pod tym gniotem.
NWZA, nasz rewident oraz kontrola z KNF i OLAF
Gerg
Zarządowi noc do tego. Myślę, że te korzystne zmiany prawne były zawczasu znane zainteresowanym, są już zapewne wykorzystywane w nowych podmiotach. Trzeba było tylko Atona wcześniej unieszkodliwić, co też się stało. Scenariusz już skądinąd znany.