Faktycznie prowadzimy działania, aby znaleźć się w akcjonariacie Internet Group. Rozmawiamy z osobami, które odkupiły akcje od Jana Wojciechowskiego – mówi Wiśniewski. – Mam w portfelu niepubliczny perspektywiczny i rentowny podmiot, który za pomocą IGroup można by zagospodarować – tłumaczy biznesmen.
Czy chodzi o jego spółkę W Investments, która miała giełdowe plany, a do której należą m.in. akcje PPG i TPH – nie komentuje. – Interesuje mnie przede wszystkim strata podatkowa, którą spółka wygenerowała w minionych latach.
To co miał niby do 10 grudnia podac nowy Prezes, to i tak nie byłoby jako oficjalny komunikat - pewnie znowu jako jakiś list na www.
Ale tak czy siak dzisiaj raczej nie ma się czego spodziewac, bo popełniłam maila do Relacji Inw. - takie tam, że dzis obiecany 10 grudnia, nawet że trochę dziwne metody z tym kursem itd., nieważne - fakt faktem, że dostałam odpowiedź, którą wklejam:
"Szanowna Pani,
Starajmy się być cierpliwymi – przed nami istotne WZA.
Z poważaniem,"
WZA o 15, dowiemy się cokolwiek pewnie jutro późnym wieczorem, ale czy coś więcej niż wynika z uchwał i z listy na WZA ?
Fakt faktem, że jeszcze jutrzejsza sesja raczej w dalszej niewiedzy, ale potem - miejmy nadzieję - dużo lepiej :)
W sumie to dobre wrażenie odniosłeś, a przyczyną jest głównie to, że nie lubię takich manipulacji i niejasności.
W dodatku odezwało się chyba zmęczenie materiału - wiesz, po tych przejściach na IGR przez 2 lata, to czasem można miec chwile czy nawet okresy słabości.
Ale wszystko na tyle pod kontrolą, że nie tylko nic nie sprzedałam, ale nawet dokupiłam - nie jakoś super dużo, bo już nie ma za co, ale zawsze.
Czyli do puszczenia wszystkiego PKC jeszcze daleka droga była, więc spokojnie;)
A dzisiejszy artykuł na Parkiecie w sumie mnie "pokrzepił" - jutro WZA, potem konferencja - może jednak coś z tego będzie.
Jeszcze dodam, że najbardziej to wkurzona byłam nie na sytuację, która w zasadzie dla giełdy jest normalna, ale na siebie - np. za to, że nie obróciłam większą częścią środków - taka głupia pazernośc;)
Ale generalnie to ze mnie spokojny człowiek, no może nie tak jak Ty - bo Twoje wypowiedzi są zawsze stonowane i takie akuratne (w dobrym znaczeniu tego słowa).
A do tego u mnie jeszcze czasem dochodzą babskie hormony, a z nimi nie wygrasz :)))