za przeproszeniem co ma piernik do wiatraka? oczywiście że sprawa dealu jest ważna ale bez przesady...to nie jest być albo nie być Graala
gdyby proddukty Graala trafiły w gust Chińczyków to umówmy się przychody będą na "troszkę" innym poziomie...
sam wiesz że ta sprawa z SF to może być zwykła ustawka...gdyby ktoś wchodził do Palandii w marynaty - druga firma po Lisnerze...to tak cichutko by było? Dla mnie te tajemnice z superfisiem trochę są podejrzane...ale cóż życie jak zwykle pokaże albo pokarze;))))
a tak z innej ( może i śledziowej ) beczki ciekawe czy Graal ma coś wspólnego z rozbiurką Wilbo?