rozumiem giełda i prokuratura, ale co ma do tego KNF? przecież Nc reguluje giełda jakorynek nie regulowany, jak kiedyś napisałem coś do knfu nt NC to mnie odesłali do gieldy,
Teraz jak już spółkę zdjęli z NC, a winni rozpłynęli się w powietrzu to gazeta się zainteresowała. Rychło w czas. Za takie numery to prokuratora powinna z urzędu śledztwo wszczynać. No ale jaki kraj taka praworządność.
A Ty spekulant nie graj tylko pod siebie. Tutaj mnóstwo ludzi zostało na lodzie z akcjami w ręku.
telewizja, prokuratura już dawno powinna sie zainteresować przekrętem Makroholdingu SA. To oni nas wpuścili w głębokie cuchnące gówno. odkąd oni pojawili sie w iq zaczeło sie to szambo. a teraz pan piotr k sie gdzieś zaszył. liczy swoje zarobione pieniądze na krzywdzie ludzi.
Kolego, nie gram tylko pod siebie. Nie gram w ogóle pod siebie. Wiesz ile razy pisałem do TVN CNBC, ani razu nie raczyli odpowiedzieć. Z GPW i KNF nie dostałem zwrotki o odebraniu pism. W lipcu nawiązałem kontakt z pewną dziennikarką z Wrocławia, która była zainteresowana tematem. Jednak w ostateczności nie zdecydowaliśmy się na współpracę, nie chcę wdawać się w szczegóły dlaczego tak wyszło - zbyt bezsensowne.
O całej sprawie wiedzą na pewno zarówno w GPW czy KNF, bo moje wypociny były wielokrotnie czytane przez pracowników tych instytucji. Maile otrzymali, ale nie raczyli odpisać na żadnego, a warto dodać, że zostały podane im na talerzu ciekawe informacje.
Sprawą zainteresowała się dziennikarka "Pulsu Biznesu", jednak co z tego wyjdzie trudno powiedzieć.
To co jest wypisywane na forach, to tylko namiastka tego wszystkiego co się dzieje. Jak zapewne wiesz, osoby związane z IQM wchodzą na te fora i doskonale wiedzą kto co napisał. Dlatego nie warto pisać wszystkiego, lepiej działać po cichu bez rozgłosu, w Sądzie liczy się element zaskoczenia.
Z drugiej strony, moja cierpliwość powoli zaczyna się kończyć. Wczoraj, gdy smacznie sobie spałem, próbowano się do mnie włamać, być może był to efekt mojej prowokacji na chłopcach z Wrocławia. Liczyłem na jakąś reakcję, ale nie na aż taką :-) Moja wtyka z Wrocławia, mówi że chłopcy połknęli wszystko jak młode pelikany :-)