Z tego trendu uników wyłamał się tylko Grzegorz Hajdarowicz, prezes zarządu Presspubliki. - W Polsce jest za dużo grup medialnych. Konsolidacje na rynku mediów są nieuniknione. I dojdzie do nich znacznie szybciej niż się niektórym prezesom wydaje - mówił. Opowiadał, że jest świeżo po zamknięciu połączenia "Przekroju" z Presspublicą. - Choć to w sumie niewielka transakcja, to dała nam dużo doświadczeń i pozwoliła na znacznące obniżenie kosztów - tłumaczył.
- Jeszcze parę lat temu połączenie Presspubliki z Agorą [wydawca "Gazety Wyborczej - red.] było abstrakcją. Dziś też to trudny temat, ale z punktu widzenia biznesowego bardzo ciekawy. Wskutek takiego połączenia powstałby narodowy champion, który mógłby podziałać w Europie Środkowo-Wschodniej - przekonywał Grzegorz Hajdarowicz. Jego zdaniem połączenie obu koncernów musiałoby się opierać o media elektroniczne, a nie o papierowe. - Informacje o ewentualnej możliwości takiej transakcji wzbudzają duże zainteresowanie. Myślę, że nie byłoby problemów z jej sfinansowaniem - dodał.
Popatrz na spolki publiczne Grzeska.
Zobacz na jakich sa poziomach, kiedy wszystko dookola smiga do gory.
Zero funduszy i inwestorow instytucjonalnych.
Zero zaufania do medelu biznesowego jaki prowadzi - w jakiej by to nie bylo branzy.
Zobaczymy co będzie dalej. Na razie nic nie wiemy. Zarząd musi podjąć jakieś działania żeby pokryć stratę. Wiadomo, że sąd raczej nie pójdzie tylko i wyłącznie na obniżenie nominału.
Nie, nie musieli. Mogli przyjąć decyzję sądu do wiadomości i inaczej pokryć stratę z lat poprzednich. Mają sporą kasę w kapitałach rezerwowych. Tyle, że przy takim podejściu nominał nie byłby niższy jak 6-7 zł, a to już tym złamasom nie pasuje, bo wiadomo w którym kierunku to zmierza.
im nic nie pasuje, co mogłoby być z korzyścią dla drobnych. Wyglada nawet na to jakby była to główna ideologia, chyba plan jest tak wyrafinowanych, że my tego nie jesteśmy w stanie pojąć, a rzeczywiście jest z korzyścią dla wszystkich