C2A: Informacja o transakcjach osób mających dostęp do informacji poufnychRaport bieżący
Data sporządzenia 2012-09-08
Raport bieżący nr 6/2012
Skrócona nazwa emitenta Skrócona nazwa emitenta
Podstawa prawna Podstawa prawna
Treść raportu
Zarząd Call2Action S.A. (Spółka) podaje do publicznej wiadomości, iż w dniu 7 września 2012 roku Spółka została poinformowana o transakcji zbycia akcji Spółki przez Pana Szymona Pikula, który do dnia 6 września pełnił funkcję Prezesa Zarządu Spółki. Pan Szymon Pikula w dniu 7 września 2012 roku zbył 194.488 akcji Spółki w ramach transakcji przeprowadzonych na rynku alternatywnym NewConnect na sesji zwykłej po średniej cenie 0,24 złotych za akcję. Przed przeprowadzeniem transakcji Pan Szymon Pikula posiadał łącznie 36.984.623 akcji Spółki Call2Action S.A. stanowiących 55,32% ogółu wszystkich akcji Spółki, upoważniających do 51.184.623 głosów na Walnym Zgromadzeniu Spółki, co stanowi 63,15% udział w ogólnej liczbie głosów. Po przeprowadzeniu transakcji Pan Szymon Pikula posiada 36.790.135 akcji stanowiących 55,03% ogółu wszystkich akcji Spółki, upoważniających do 50.990.135 głosów na Walnym Zgromadzeniu Spółki, co stanowi 62,91% udział w ogólnej liczbie głosów.
PODPISY OSÓB REPREZENTUJĄCYCH SPÓŁKĘPełnomocnik Zarządu Agnieszka Stasiak 2012-09-08
Informacje o podmiocie: Skrócona nazwa emitenta: C2A
Pełna nazwa emietenta: CALL2ACTION SPÓŁKA AKCYJNA
Powiem tyle: prezes sprzedał w piątek odrobinę swoich akcji i zrobił wszystko, żeby rynek natychmiast się o tym dowiedział. Miał tydzień na zawiadomienie, zawiadomił natychmiast - w wolny dzień - sobotę.
CG sadzisz wiec ,ze jest to podstep ,aby mali wyrzucili swoje akcje za bezcen ,a ktos (byc moze sam prezes) to skupi. Nastepnie bedzie dobre info i kurs wystrzeli do gory?
To może oznaczać wiele rzeczy: nagła potrzeba własna (waciki dla żony), spuszczenie kursu, bo coś się zbliża (przejęcie?), konieczność zwiększenie free flow, bo kary itp, itd.
Dla mnie jedno jest pewne, zrobiono wiele, żeby rynek się przestraszył (zmiana prezesa bez info, dlaczego), sprzedaż prezesa i natychmiastowe poinformowanie o tym rynku (w wolny dzień). Jutro wielu będzie przestraszonych, sypną się akcje.
I jeszcze jedno: jeśli chce się sprzedać więcej akcji, to robi się to delikatnie i zawiadamia rynek w ostatniej chwili, czyli po tygodniu.
Firma się świetnie rozwija, ma wspaniałe perspektywy, a wyceniana jest kilka razy niżej niż powinna.
Szybko zobaczymy o co chodzi. Bo widać, że komuś się bardzo śpieszy.
fakty:
1. sprzedana infrastruktura Spółki rodzi wspaniały wynik chwilowo ale i konieczność spłaty
2. wzrost zobowiązań ( widoczny w ostatnim raporcie IIQ 2012) to wynik niezapłaconych zobowiązań za sprzedaż infrastruktury ekranów
3. Niewykupione w terminie akcje od BBI ( 7 mln akcji, październik 2011)
4. Spadek kursu z 0,77 do 0,23
5. Rezygnacja obecnego zarządu z dalszego udziału w zarządzaniu tą spółką
6. o kolejnych sprzedażach akcji "były" prezes nie musi już informować