Zarząd Wilbo złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej spółki (opis)
19.07. Warszawa (PAP) - Zarząd Wilbo złożył do Sądu Rejonowego w Gdańsku wniosek o
ogłoszenie upadłości likwidacyjnej spółki - podała spółka w komunikacie.
"Zasadniczym powodem podjęcia przez zarząd decyzji o złożeniu wniosku o upadłość spółki są
wypowiedzenia umów kredytowych złożone przez BGŻ (...). Biorąc pod uwagę bieżącą sytuację
ekonomiczno - finansową spółki, jednorazowa spłata wierzytelności z tytułu umów
kredytowych zawartych z BGŻ nie jest możliwa i powoduje, że po stronie Wilbo zachodzi
przesłanka upadłościowa w postaci nie regulowania wymagalnych zobowiązań" - napisano w
komunikacie.
"W ocenie Zarządu jest to (ogłoszenie upadłości - PAP) na chwilę obecną jedyne słuszne
rozwiązanie mające na celu ochronę interesów zarówno Spółki, jak i wszystkich jej
wierzycieli, akcjonariuszy oraz pracowników" - dodano.
W komunikacie Wilbo podało również, że jeżeli w trakcie postępowania upadłościowego
wierzyciele spółki wykażą wolę aktywnego uczestnictwa w procesie restrukturyzacji spółki
to zarząd nie wyklucza zamiany upadłości likwidacyjnej na upadłość układową.
9 lipca Dariusz Bobiński oraz Waldemar Wilandt, akcjonariusze Wilbo, odstąpili od umowy,
na podstawie której spółkę miała przejąć firma Seko. Powodem było żądanie renegocjacji
warunków kontraktu przez Seko i opóźnienie nowej emisji akcji tej spółki skierowanej do
akcjonariuszy Wilbo.
22 lutego obie spółki podpisały umowę inwestycyjną, na mocy której Seko miało przejąć
Wilbo, a wcześniej pomóc spółce w restrukturyzacji.
Wilbo zamknęło 2011 r. stratą netto w wysokości 28,2 mln zł. (PAP)
uprzedzając wywody analytyków i innych paralitów...nie jest to wynik trudnej sytuacji branży a rabunkowej"polityki" właścicieli, przynajmniej niektórych;)
Wilbo to nie gigant, ale troszeczkę luźniej zrobi się na rynku. Popyt na konserwy rybne pozostanie taki sam, natomiast podaż jest w tej chwili mniejsza. Powstałą lukę zapewnią inni, w tym m.in. Graal.
marka Neptun jest do kupienia
a po Lisner-ze to najbardziej rozpoznawalna marka w branży - coś więc jest warta i ma niemały udział w tym rybnym rynku
jakiś mądry podmiot z branży może teraz kupić od banku/syndyka coś , co ma potencjał ...
Neptun z półek na pewno nie zniknie...tyle,że będzie już nie made in wilbo , a...? /sam chciałbym znać odpowiedź na to pytanie ;) /
proponuję małe cofnięcie się o kilka miesięcy...
pojawiają się infa o negocjacjach Wilbo z potencjalnymi inwestorami...a to Morpol a to Graal...już wtedy okazuje się że Wilbo jest w złej sytuacji i znajduje amatora w osobie Seko...
pamiętacie jakie było rozczarowanie że to nie Graal łyknął tą nieświeżą rybkę????
i powrót do teraźnieszości...
czy Boguś się pomylił...za mało dawał????
teraz będzie można kupić kawałki pizzy i to bez długów!!!!
już pytałem ale jeszcze raz sobie pozwolę Graal...1 mld przychodów za dwa lata????
Pozwolę sobie przytoczyć artykuły z przeszłości - na ile one odzwierciedlają aktualny sposób myślenia i plany działania prezesa tego niewiadomo.
artykuł z 25-07-2010,
Aby Graal docelowo miał roczne obroty rzędu 1 miliarda złotych nie wystarczy sam rozwój organiczny. Potrzebne będą przejęcia - mówi Bogusław Kowalski, prezes i największy udziałowiec Graala.
Graal rozmawia o przejęciach zarówno w Polsce, jak i za granicą. Cały czas jest aktualny temat akwizycji niemieckiej spółki. Rozmowy się przeciągają, bo kryzys odbił się negatywnie również na innych rynkach. Graal jest zainteresowany przede wszystkim dużymi spółkami, których roczne obroty przekraczają 100 milionów złotych - deklaruje Bogusław Kowalski.
Prezes Graala zapowiada, że przejęcia to raczej kwestia przyszłego roku. Ponadto, zapowiada zmianę strategii, według której to nie Graal będzie kupował kolejne firmy, ale spółki z grupy.
Na potrzeby sfinansowania potencjalnych zakupów spółki zależne mogą emitować akcje i wchodzić na warszawski parkiet. Pewne rzeczy - takie jak zakupy czy dystrybucja - chcemy robić w grupie wspólnie. Natomiast pozycję lidera w poszczególnych segmentach rynku, konserwy, ryby mrożone, wędzone i marynaty, spółki będą musiały już uzyskać same - mówi prezes Graala.
Równocześnie prezes Kowalski uspokaja, że zadłużenie firmy nie wynika z normalnego zadłużenia operacyjnego, ale z polityki akwizycyjnej. Część zakupów była bowiem finansowana pieniędzmi z kredytów. Nasza spółka nie ma żadnych problemów z płynnością finansową. Dowodem na to może być fakt, że w ubiegłym roku, kiedy banki prowadziły dosyć restrykcyjną politykę, my nie mieliśmy najmniejszego problemu z pozyskaniem finansowania - twierdzi Bogusław Kowalski.
Kolejny artykuł z 16-01-2012,
Wilbo gorączkowo szuka inwestora. Szef Graala na początku stycznia dwukrotnie odwiedzał zakłady swojego konkurenta - donoszą źródła Parkietu.
Bogusław Kowalski, prezes i największy udziałowiec Graala. Właściciele Wilbo mają nóż na gardle, dlatego poszukiwania inwestora i negocjacje nabrały tempa. Osoba zbliżona do Wilbo mówi Parkietowi, że Bogusław Kowalski, prezes i największy udziałowiec Graala, zakłady giełdowego konkurenta zwiedzał przez dwa dni: w czwartek przed świętem Trzech Króli i zaraz po weekendzie w poniedziałek. Kowalski nie potwierdza tej informacji.
Gdyby Graal przejął Wilbo, powstałby podmiot o rocznej sprzedaży rzędu 700 mln zł. Zdaniem analityków taka transakcja przyniosłaby efekty synergii z uwagi na podobne profile działalności obu spółek. Powstaje jednak pytanie, czy Graala byłoby stać na przejęcie.
To tyle z artykułów – wiemy co było potem.
Ja jestem ciekaw jakie są moce produkcyjne Graala bo z tych wypowiedzi prezesa wynika, że żeby osiągnąć 1 miliard przychodu muszą być przejęcia ?
Bo przecież po ewentualnym przejęciu marki Neptun (może nie za gotówkę ale np. za skupione przez spółkę akcje) te konserwy Neptun na czymś będzie trzeba wyprodukować.
"Bo przecież po ewentualnym przejęciu marki Neptun (może nie za gotówkę ale np. za skupione przez spółkę akcje) te konserwy Neptun na czymś będzie trzeba wyprodukować."
======================================================================
Dasz bankowi akcje w zamian za markę, to możesz się spodziewać późniejszego sypania tymi akcjami -------> czytaj zanurkowania kursu.
Uważam, że przepływy pieniężne GRL za kwiecień, maj, czerwiec i kończący się lipiec powinny w dużej części wystarczyć na sfinansowanie tej inwestycji. Pytanie: za ile i czy to się opłaci? Dlatego powinien być przedstawiony Radzie Nadzorczej rachunek opłacalności tej inwestycji.
właśnie wszystko zależy od warunków ...jeśli np przekonwertowaliby już posiadane przez Graala akcje po 18 i więcej to uwierz mi nikt nie będzie sypał...
możliwy jest inny wariant...czy Super Fiś...początkowo miałobyć gołe wejście na NC ale być może zrobią jeszscze emisję...i będzie kaska...
pytasz o zalety przejęcia Neptuna? zobacz na półki sklepowe...co znajdziesz ...najlepsze Graal i Neptun...później SF troszkę KinG Oscar, Łosoś i na dole Tesco, Real itp.
przejęcie marki dałoby praktycznie monopol w konserwach, a co więcej zgodnie ze strategią Bogusia uniemożliwiłoby dostęp innym
co do ceny nie pamiętam na ile marka była ostatnio wyceniana ... ale jeśli wzięli tyle pod nią ile bank max dawał...to jest dobrze:)
tutaj przypomina mi się przypadek sprzed lat...czyli Alpinus...niestety właściciele zastawili znak u Gudzowatego chyba też na 5 mln spólka wpadła w kłopoty...zbyt dobre rzeczy chcieli produkować ( jeszcze współpraca z VauDe) i Gudzowaty sprzedał znak ...i mamy teraz produkty na poziomie Campusa...a dawny Alpinus to HiMountain...o jakości lepiej tutaj nie mówić:)
Art. 345. 1. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, wierzytelności zabezpieczone hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym, hipoteką morską, a także wygasające według przepisów ustawy prawa oraz prawa i roszczenia osobiste ciążące na nieruchomości, podlegają zaspokojeniu z sumy uzyskanej ze sprzedaży przedmiotu obciążonego, pomniejszonej o koszty związane ze sprzedażą.
Taka ciekawostka:
"2012-04-02 03:28:18 odpowiedz
To co działo sie pare dni temu w Chojnicach to przypomiona skandal ludzie zostali wezwani na KONFERENCJE a tu zoonk po zwiedzeniu zakładu dostali wypowiedzenia i jak w OSWIECIMIU ( przepraszam za porównanie ) juz były podstawione autokary aby odwiesc osoby z wypowiedzeniami na dworzec do Bydgoszczy a Ci którzy chcieli wrócic słuzbowymi autami została wezwana policja a za jednym sprytnym pogon policji (ciekawe czy go złapali)."
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,72442