jak cię czytam to aż się bebechy przewracają, aż się prosi żeby to jednak był kierunek ku upadłości spółki ( a wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują...)
i może wtedy giełda cię wyleczy !!!!
tak zdesperowanego i nieudolnie naganiającego akcjonariusza to ja jeszcze nie poznałem, a tak na marginesie ciekawy jestem ile ty masz lat, bo pisałeś kiedys tam w postach o dużym doświadczeniu na giełdzie (zresztą obwieszczając spadki - celem zakupu oczywiście) ale śmierdzi mi tu "gównażerią"... ;)
hehehehehe, dobre obserwek, ale mnie rozbawiłeś tym tekstem do przemka, dzieciak kupił co najwyżej 2000 tys akcji i adrenalina mu podskoczyła, i wypisuje te bzdury, hehehehe