Oj tam, zaraz ciemno i głucho.
Raport jak zwykle na ostatnią chwilę (trochę to niepoważne zamanifestowanie, że spółka wypełnia swoje obowiązki informacyjne >z musu<)
Jest zysk, nie rzucający na kolana, ale zawsze to 1,5 miliona w IV kwartale.
Bardzo spada poziom zobowiązań, rok temu 110 milionów, po III kwartale 82, a teraz 54.
To chyba bardzo dobrze.
za cały rok niecały milion (zysk netto), to chyba słabo? Cena księgowa 2.19 - to teraz wiemy, dlaczego nie było rakiety...no nic, przynajmniej nie bankrutujemy, ale trza zejść na ziemię i pomału...
Po III kwartałach była strata. Gdyby co kwartał był ten 1 -1,5 miliona zysku netto, to inaczej by to wyglądało.
Dużo spłacają swoich zobowiązań i na pewno przełoży się na rentowność w przyszłości.
Poza tym porównanie wyników za 2010 i 2011 rok pokazuje, że jest dużo lepiej.
no to czas otwierać kolejne pivo (na szampana nie czas jednak) i walczyć dalej...gdybym nie musiał w zeszłym roku wychodzić na stracie, dziś filarowałbym tutaj poważnie...ech - mam nadzieję, że reszta sobie dorobiła na tych wahaniach...jeszcze będzie wiosna - a staw trzeba kopać siak czy tak
no i raport jest ok... wskazniki z miesiaca na miesiac sie poprawiaja. oby tak dalej. Czekamy teraz na jakies umowy wieksze. czuje ze to tylko przedsmak tego co nas moze czekac.
Ktoś się pytał kiedyś czy spółka zbankrutuje i pisałem,że nie widzę tu plajty,ale wszystko jest możliwe jak to na giełdzie.Kto posłuchał na zarobek chyba nie narzeka.