Sprzedaż książek w ubiegłym roku spadła w Polsce o 8 procent - informuje "Rzeczpospolita", powołując się na wstępne szacunki monitorującej rynek firmy Biblioteka Analiz. To efekt zamieszania z podwyżką podatku VAT oraz mniejszej liczby nowości.
Eksperci zwracają też uwagę, że słabe wyniki zanotował rynek podręczników. Coraz więcej uczniów odbywa się bez własnych, na przykład kopiując tylko fragmenty.
Dodatkowo z danych wynika - czytamy w "Rzeczpospolitej" - że średnia cena w ubiegłym roku wzrosła w porównaniu z 2010 o 12 procent, do kwoty 38 złotych 40 groszy.
"Widać także gorsze wyniki sprzedaży map czy encyklopedii. Coraz więcej osób woli szukać tego typu informacji w " - mówi "Rzeczpospolitej" prezes Biblioteki Analiz Łukasz Gołębiewski.
Jednak główny powód spadku wartości rynku to - zdaniem wydawców oraz sklepów -zmiany podatkowe. Od 1 stycznie ubiegłego roku zaczęła obowiązywać 5-procentowa stawka VAT na książki, jednak Ministerstwo Finansów zdecydowało się na wprowadzenie okresu przejściowego. Wydawcy mogli więc do 30 kwietnia sprzedawać książki jeszcze zwolnione z VAT, ale wprowadzone do obrotu przed 1 stycznia 2011. Spowodowało to na rynku duże zamieszanie.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
1)po pierwsze nie podpisuj sie inicjalami ktorych zawsze uzywam
2) drugie primo nie lecimy, ale jak chcesz to wylatuj plakac nie bede
3) od kilku sesji ta sama sytuacja... zwalaja w okolice 7,7-7,8 - ustawiaja sie , a w okolicach 8 na s kilka zlecen po 90, tylko juz im nie chce nikt oddawac na tych poziomach znowu
po pierwsze jak tak bardzo przywiazany jestes do inicjalow ktore nie sa twoje a ktorych uzywaz to zarejestruj sie zawsze bedzie wiadomo ktory aa to jest. Po drugie po artykule widac ze w branzy szalu nie ma i odczuwa ona dosyc wyraznie kryzys - rozowo nie jest. Po trzecie jak zachowuje sie kurs kazdy widzi i chyba wielkich filozofow nie potrzeba zeby nad nim kontemplowac.
Pozdrawiam aa
a kurs zachowuje sie tak jak chce lipka, wyzbieral na nizszych poziomach, podskoczyl pod 8 wyzbieral znowu, i czeka
a ty mu pewnie oddales ponizej 7 i teraz placzesz ... no coz - zycie
zobaczymy jaki ten kryzys dla Kompapu po wynikach, mogliby wsiąść się do roboty i znowu zacząć skupować po 15k w ciągu dnia to być gdzieś wylądowali nie wiem na 20 i czekalibyśmy na przesiadkę na 40 ;) a nie straszą powrotem na 6,60 ;) a dzisiaj chyba dwa zlecenia i to nie całkiem duże nas dzieliły od tej kwoty, pewnie i tak byłyby wcześniej widły i z ukrytego ktoś by zbierał no ale arkusz zleceń wygląda blado....
no i dzis znowu lipka ustawil sobie widelki
i dzis znowu nikt im nie chce oddac nic
i dzis znowu marazm
niech znowu wyloza kase bo tak w miejscu to si enie da zebrac takich ilosci
Lipka to cwany lis w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wystarczy poczytać ostatni wywiad w b-a, gdzie zaraz po tym jak prawie przedstawił się jako główny autor rozmontowania komuny, opowiada jak to z sukcesem prowadził każdy swój biznes. Ma nosa do biznesu i ma, co już pisałem, nosa do giełdy. Dziś było wiadomo, że nic się nie ruszy, bo przy takim optymistycznym nastawieniu na szerokim, każdy konkretniejszy zakup zamienił by nam wątłe 8 na solidne 9zł. A tak podenerwuje tymi pakietami po 90szt., poczeka na jakąś niespodziankę ze strony agencji ratingowych, Iran lub inną kryzysową bajkę. Jednak akcji cały czas ubywa a świadomość akcjonariatu mimo wszystko wzrasta.
Po części zgadzam się .
Nie przesadzałbym z tym Iranem ;rankingami,itd. uwazam,że robi Lipka odpoczynek i czeka aż uzbiera się więcej niecierpliwich . ostatnio jednego dnia pobrał ponad 30 000szt do 8,70.FF coraz miejszy i rzeczywiście akcjonariat bardzie świadomy. Mam przeczucie ,że w tym tygodniu będzie branie...