i tak to jest, że jeśli już pojawi się zwątpienie i rozgoryczenie , brak zainteresowania, wyprzedanie akcji danej spółki - wówczas pojawić się może coś o czym wszyscy zapomnieli, albo w rozpaczy już nie chcą nawet słyszeć, a dopiero dotrze do nich, jak zorientują się (może w połowie drogi na szczyt) i wtedy są tzw odpały... i wtedy AT jest ładne i wtedy dopiero fundusze wchodzą... drobnica też... no i oczywiście wtedy się wszystkim opłaca kupować:) choć kurs akcji jest wtedy już kilka razy wyżej:) CIEKAWE... giełda działa jak dom wariatów, a nie jak instytucja powołana do wymiany akcji w uczciwy sposób pomiędzy akcjonariuszami - właścicielami spółek... faktycznie ktoś miał rację, że giełda to ruletka, ciekawe ....
wywalaja fundy, nie maja komu sprzedawac to spada. łowcy trendow czyli standardowy polski gracz na razie nie tyka bo trend spadkowy. Jeśli nie nastąpi wymiana między fundami albo między spółką w ramach buyback-u a fundem to dalej będzie spadac.
Ewentualnie jakiś polski warren buffet polujący na dobre i mocno niedowartościowane spółki mogłby się za to wziąść.
Obroty dzienne wskazują na to, że kurs jest poprostu bezwładny, może go ruszyć nawet najmniejszy drobniak.
Zarzad powienien zaraz po decyzji walnego od razu przystąpić do skupu. Po obecnej cenie za dwadziescia pare baniek są w stanie wykupić praktycznie wszystkie akcje poza akcjami Kowalskiego. Sam wykup i zysk na wzroście wartości akcji napewno wpłynie dodatnio na wynik spółki. Skup za 25 baniek po obecnej cenie bez problemu da spółce conajmniej 50-100% zysku , w zależności od tego ile skupią - dodatkowe kilka, kilkanaście mln zysku. Kryzys w końcu się skończy (jeśli nawet nie to Q2 i Q3 2012 w spożywce będzie ponadprzeciętnie dobry-w końcu kiboli trzeba czymś nakarmić, dodatkowo kibole kupią złotówki = kurs EUR w dół) , w posiadaniu graala będą akcje własne kupione za kilka do kilkunastu mln, które z powodzeniem będzie mógł sam graal (lub contimax) z dużym zyskiem sprzedac.
kurs tez moze byc celowo zwalany. dlaczego straszak na 5.20 ciągle się przesuwa i nie jest ruszany a na dole na 5.15 jest podstawiony koszyk. Dlaczego nie bierze za 5.2 mimo i tak dużego spadku- kupowałby sam od siebie? Najpierw zaniżanie malymi kroczkami a potem podłożenie batona na K i tak w kółko. Jak było branie kilka dni temu to batony ze sprzedaży nagle znikły. Branie było oczywiście pod prąd - giełdy pikowały w dół. Taktyka prosta - zwykła sesja przy wzrostowym rynku=straszenie i na koniec zbiórka od wystraszonych, rynek spadkowy=straszyć nie trzeba - od razu można zbierać.
Plusem jest to, że po S ustawia się już niewiele "wystraszonych" - odleszczanie prawie zakończone.
no wreszcie jeden normalny głos zauważył ze kurs moze byc zwalany celowo, gratulacje ale to widac od ponad roku, robercik zwala kurs i czeka na 3 zeta, nic nie da obrazanie gościa ma swój cel i go realizuje , w usa miałby już ichni KNF na głowie, a tu moze robic co chce, wyleszczy wszystkich
obserwując spolke od dawna taki wniosek rzeczywiscie mozna wysnuc ze robercik maczal w tym palce. Byl taki czas kiedy obiecywal super wyniki, w I kwartale byl naciagniety wynik o dywidende. miala byc powtorka w kolejnych kwartalach. Poszla wtedy tez rekomnedacja 17 zeta. Dziwny zbieg okolicznosci, minal miesiac i na gorce bylo ostre ubieranie. Kto wychodził? nie wiadomo. Obrotow pare dobrych milionow. potem strzelil nagle że jednak przed nami kiepski kwartal i rok - od tego czasu kurs zaczal spadac. Zrobił się piekny trend spadkowy. Potem probował ratować kurs snując wizje inwstora w postaci PEquity ale przerosło ich własne ego. Myśle że chcą sobie to odbić i kombinują zrobić ten buyback po jak najniższej cenie, zeby zarobic na wzroscie wartosci akcji wlasnych- stąd - dziwnie kiepskie wyniki w najlepszym kwartale i kolejnych - tuz przed samym wykupem.
Cały ten buyback to jedna wielka operacja insiderska - przecież oni znaja najbliższe wyniki, wiedza jak to wplynie na kurs, wiedza kiedy bedzie poprawa (nagle sie odnajdzie zaginionych 3 mln zysku tak jak całkiem niedawno było, lub tyle samo zginie).