Zapytaj właściciela nie mnie.
Zapytaj też czemu miało służyć wejście tej spółki na NC z obietnicą stworzenia Wirtualnego Aktora (jakkolwiek śmiesznie by to nie zabrzmiało).
Czy ty uważasz że ta wspaniała spółka bez osiągnięć to wielki przekręt?
Jeśli przekrętem nazwiemy ściepke akcjonariuszy na 100% finansowanie jednoosobowej firmy z pomysłem na dochody za kilka lat to być może powstanie pytanie kto na to przyzwolił i dlaczego ?
Z drugiej jednak strony wiemy że początki są trudne i to czego oczekujemy na początku działalności być może będzie przy drugiej produkcji.
Na tym etapie przekręt jest znacznie mniej opłacalny od ukończenia produkcji, szacowane wpływy to jedno ale ile zyska większościowy udziałowiec w przypadku wybicia kursu z konsolidacji można się tylko domyślać...
Co do obecności platige na rynku głównym za pośrednictwem podmiotu zależnego to ma to jakiś sens i jest na ręke wszystkim zainteresowanym.
Wszyscy zarobić nie mogą, jak jest naprawde wyjdzie pewnie przy troche innej wycenie walora ;)
Dnia 2011-03-15 o godz. 21:52 ~obserwator walora napisał(a):
> Jeśli przekrętem nazwiemy ściepke akcjonariuszy na 100%
> finansowanie jednoosobowej firmy z pomysłem na dochody za
> kilka lat to być może powstanie pytanie kto na to
> przyzwolił i dlaczego ?
Mało kto z piewców visiona na forum dopuszcza taką ewentualność - bo przecież oni mają walor -perłę, która wkrótce zarobi kokosy!
Z drugiej jednak strony wiemy że
> początki są trudne i to czego oczekujemy na początku
> działalności być może będzie przy drugiej produkcji.
To nie są początki - spółka jest na giełdzie już ponad 3 lata!!! Żadnych osiągnięć do tej pory. Nie wiem czy byłeś tu za czasów kiedy forumowicze zachwycali się "bluescreenem" uważając tą technikę jako wynalazek VV (technika znana od lat 30-tych notabene) a spółka informowała że pakiet akcji zakupił kompozytor pianista, a technika Mocap to wielkie i nieosiągalne dla innych studiów urządzenie. To były jaja - kupa nieuków zachwycała się byle bzdetem - wystarczyło podać chwytliwą nazwę.
> tym etapie przekręt jest znacznie mniej opłacalny od
> ukończenia produkcji, szacowane wpływy to jedno ale ile
> zyska większościowy udziałowiec w przypadku wybicia kursu z
> konsolidacji można się tylko domyślać...
Jeżeli akcje obejmuje się po takiej cenie jak właściciel a kurs spada od 1,39 do ceny obecnej to wszystko się opłaca!
Co do obecności
> platige na rynku głównym za pośrednictwem podmiotu
> zależnego to ma to jakiś sens i jest na ręke wszystkim
> zainteresowanym.
Platige to wielka spółka - jeżeli kiedykolwiek będą chcieli wejść na giełdę to wejdą jako wielcy PLATIGE a nie jao giermkowie podrzędnej firmy (spojrzyj proszę dokonania Platige) a później wejdź na stronęVIV
Wszyscy zarobić nie mogą, jak jest
> naprawde wyjdzie pewnie przy troche innej wycenie walora ;)
To prawda ale tutaj do tej pory nikt nie zarobił (no prawie nikt)
Pozdrawiam!
Platige to wielka spółka - jeżeli kiedykolwiek będą chcieli wejść na giełdę to wejdą jako wielcy PLATIGE a nie jao giermkowie podrzędnej firmy (spojrzyj proszę dokonania Platige) a później wejdź na stronęVIV
I tu jest być może odpowiedź, część firm przychodzi na parkiet po gotówke a cześć inwestuje. Platige jest w nieco innej sytuacji od VIV, nie potrzebuje dodatkowego kłopotu jakim będą obwarowania związane z uczesnictwem na GPW ale mając taką wiedze na temat działalności VIV mogą sobie pozwolic na inwestycje.
Stawiam na scenariusz w którym będą problemy z produkcją, kurs zostanie sprowadzony na minima. Po przejęciu akcji będzie info o wznowieniu produkcji.
Analiza dotychczasowych osiągnięć Platige mówi mi, że osoby decyzyjne w PI stać na taką fantazje...
Platige przede wszystkim to firma o sporej płynności finansowej - nie potrzebuje dokapitalizowania bo jest cholernie dobrze osadzona w realiach tego rynku.
Zastanów się dlaczego niewielkie firmy (np. te z NC) nie posiłkują się kredytem bankowym tylko wchodzą na parkiet i emitują akcje?
Akurat co do rynku NC nie mam żadnych złudzeń a jedyną spółką którą kupiłem na NC była Agroma (wtopiłem oczywiście choć akurat oni coś robią)
Zastanów się dlaczego na NC wszedł 3 lata temu właściciel VIV który oprócz emisji akcji nie zaoferował rynkowi dotąd nic. Zaoferuje wreszcie Twoim zdaniem?
pytanie do specjalisty od bólu zębów (zainwestował kilka baniek ot tak sobie ,żeby stracić ) a mógł biedaczyna otworzyć następne kliniki ,szkoda chłopa,zapewne wiecie o kogo chodzi
nie wiem czym się kierował Rysiek wychodząc na NC czy była to chęć szybkiego zysku czy najlepsze z możliwych źródło finansowania ale w chwili obcenej to Platige rozdaje karty
Autor: ~Ciufik [80.238.126.*], 2011-03-15 23:53
Platige przede wszystkim to firma o sporej płynności finansowej - nie potrzebuje dokapitalizowania bo jest cholernie dobrze osadzona w realiach tego rynku.
Można powiedzieć, że Bagiński i spółka to ludzie sukcesu - czy romans w VIV dla przekrętu na marne grosze (w skali osiągnięć Platige) i smród po ew. próbie oszukania drobnych inwestorów jest im potrzebny ?
Czy Waldemar Malicki potrzebuje problemów ?
Czy klinika Sicińskich miała na zbyciu pare złotych ?
Na odległość widać pełen profesjonalizm w działalności platige nie sądze aby w razie wątpliwości odnośnie projektu Bug Muldoon zapadła pochopna decyzja mogąca zaszkodzić wizerunkowi firmy.
to dlaczego Platige chce byc kojarzona z takim scierwem jak VV...?
za dobrze u nich sie dzieje...?
za duzo pytan i jeszcze wiecej odpowiedzi...
dlatego jest bardzo ciekawie....
chcą zarobić jak wszyscy obserwujący VIV ale nikt inny jak tylko Platige nie ma takiej wiedzy odnośnie stopnia zaawansowania prac nad filmem i nikt nie zainwestuje prawdziwych pieniędzy na same obietnice - dlatego największym beneficjentem oprócz Richarda będzie bezpośrednio lub pośrednio Platige
Nie męczyć się sprzedawać,tutaj nikt nie zarobił.Proszę wpłacić kasę na SKO i liczyć zyski,a dodatkowy atut tego wyczynu będzie mniejszy ból głowy od myślenia,a praktycznie go nie będzie,bo nie trzeba myśleć i pisać.
Dnia 2011-03-16 o godz. 10:28 hanys705 napisał(a):
> Nie męczyć się sprzedawać,tutaj nikt nie zarobił.Proszę
> wpłacić kasę na SKO i liczyć zyski,a dodatkowy atut tego
> wyczynu będzie mniejszy ból głowy od myślenia,a praktycznie
> go nie będzie,bo nie trzeba myśleć i pisać.
Do myślenia to trzeba mieć głowę a nie ceber.
Dnia 2011-03-16 o godz. 12:04 ~Mesner napisał(a):
> Czy Was zmuszają do kupna tych akcji????????????
Przecież
> to nie jest jedyna spółka na tej giełdzie!!!!!!!!!!!!!
No Wiesz oni są wysokiej klasy samarytanie z dobroci serca nas ostrzegają, przestrzegają a żeby mogli to by pod pociąg wepchneli.