Z punktu widzenia mojego i handlowca(niestety jestem nim)uważam że dla detalisty z branży komputerowej(to tez działka NTT)najważniejszy jest IVkwart.(świeta),oraz IIkwart.(komunie).Do tego dochodzą oczywiście umowy z ministerstwem państwa,a także umowy z innymi podmiotami gospodarczymi niezależne od kwartałów.Hamulec to oczywiście kryzys gospodarczy i koszty związane z restrukturyzacją przedsiębiorstwa.Ja się nie boję wyników za IV kwart..PROBLEMEM może być cały 2010r.Oby NTT mile nas wszystkich zaskoczył!!!!!
No proszę jak można sypnąć optymizmem.
Jako sceptyk uważam, że nic to.
Do wzrostów potrzebny jest jakiś niespodziewany, niesamowity, a na tyle wiarygodny bodziec bym uwierzył w niego również ja.
Jeżeli przez ten cały czas zbierali to myślę, że coś takiego wymyślą - he, jednak jestem optymistą :)
Niech czymś zaskoczą rynek. Teraz to każde dziecko od kołyski chce mieć jakiś badziew elektroniczny. To musi być coś bardzo popularnego, co pójdzie w milionach szt.