No proszę jak można sypnąć optymizmem.
Jako sceptyk uważam, że nic to.
Do wzrostów potrzebny jest jakiś niespodziewany, niesamowity, a na tyle wiarygodny bodziec bym uwierzył w niego również ja.
Jeżeli przez ten cały czas zbierali to myślę, że coś takiego wymyślą - he, jednak jestem optymistą :)