Prawdę mówiąc, to nie chodziło mi o żaden tam sex, a o zwrócenie uwagi na bardzo dobrą spółkę, która zasługuje na tę uwagę - między innymi ze względu na wyjątkowo niską wycenę wskaźnikową, jak również ze względu na przedwczorajszy, ważny komunikat informujący o zakupie akcji Instalu Kraków S.A. przez członka zarządu spółki. Nie naganiam, kto chce niech sobie spółeczkę sprawdzi.
Wolałbym żeby sprawdzili to również panowie: Karkosik, Czarnecki, Krause i zmienili tu trochę strukturę akcjonariatu (obecnie Legg Mason + coś tam jeszcze:)
sex dlatego że kurs się piep.....?
niby spółka świetna fundamentalnie o dużym potencjale wzrostów, ale inwestorów głownie interesuje kurs akcji, który tutaj kisi się o dobrych m-cy, a obroty też śmiech na sali.
Sam już nie wiem co myśleć. porównując z ABM wskaźnikowo to jak juz chyba kiedyś pisałeś INK powinno kosztować z 35 zeta.
Ale co my ciułacze wiemy?
Co najmniej dziwna jest ta niska wycena Instalu Kraków. Wina dużego FF i niskiej płynności, czy też efekt zwykłej manipulacji? Bo jeśli chodzi o to drugie, to już tu kiedyś były takie pogrywki:
"30 lipca Komisja Papierów Wartościowych i Giełd przekazała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu manipulacji kursami akcji, wykorzystania informacji poufnej oraz działania na szkodę spółki w związku z operacjami giełdowymi akcjami Instalu Kraków dokonywanymi w latach 1999-2000 przez jeden z Narodowych Funduszy Inwestycyjnych i jeden z Otwartych Funduszy Emerytalnych' - napisał w środę w komunikacie rzecznik prasowy KPWiG Mirosław Kachniewski."
Na spółce właściwie nic się nie dzieje. Małe obroty, sztywna cena 19,50-19,90 zł i tylko od czasu do czasu jakieś szlag go wie co to za przerzuty po kilkadziesiąt tysięcy sztuk. Gdyby nie te tajemnicze pakieciki, to kryterium dziennego obrotu stawia tę spółkę w ogonie GPW. A przecież nie jest ona najmniejsza.