Mimo że nagiełdzie od dawna można ją porównać do startupu przed którym dopiero batalia o zdobycie środków nie mówiąc już o jakichkolwiek projektach. Prezes, jak się go posłuchak, ma się warżenie że nie ma pojęcia o jakim kolwiek inwetstoaniui. Żaden projekt nigdy nie wypalił. Ta spółka tylko dlatego jeszcze nie padła bo sprzedała Modenę w czawsie boomu nieruchnomościowego (przypadek), i emisję po 20 zł. To jedyne co się udało, fuks, reszta tzw normalnej działalności to zabawa prezesa Moritza w biznes, niestety bez sukcesów i wypłacanie sobie dywi z pieniędzy z emisji. Ta spółka nawet w planach nie ma zysków, nie mówiąc już o zyskach bieżących .
Pomimo tego, że też nie przepadam za prezesem tu się trochę mylisz. Jak robić biznes to on dobrze wie. Przypomnę tylko że to on stworzył Servisco, zrewitalizoał CJ International i Modenę (za którą 2/3 pieniędzy już przecież dostali). Do tego wiele mniejszych projektów zostało zrealizowanych. Jest tylko mały problem poza tym, że prezes umie robić biznes to lubi też pieniądze i nie lubi z nich rezygnować nawet podczas kryzysu. Dlatego firmę ustawił defensywnie bo jest asekurantem. Plony takiej postawy zbierają akcjonariusze.