Napisać, że morska energetyka wiatrowa ma kłopoty, to jakby nie napisać nic. Projekty w tej technologii upadają na całym świecie, spółki wycofują się z sektora, a branżowe prognozy przewidują bolesną mijankę z celami.
Na początku tego roku administracja prezydenta Donalda Trumpa zamroziła zgody wydane przez poprzedniego gospodarza Białego Domu na budowę 15 GW mocy w morskich wiatrakach, co uderzyło głównie w europejskie firmy. Później norweski Equinor ogłosił porzucenie inwestycji w Wietnamie, Hiszpanii i Portugalii. W sierpniu podobną decyzję podjęło japońskie Mitsubishi, które wycofało się z projektów o mocy ok. 2 GW rozlokowanych w prefekturach Akita i Chiba. Zaburzenia te sprawiły, że spółka GE Vernova przestała przyjmować nowe zamówienia na produkcję morskich wiatraków, a koncern BP zaczął rozważać sprzedaż aktywów w farmach wiatrowych offshore.

Póki rządzi rudy Duńczycy i Niemcy wepchną Nam cały ten złom

BRUTALNA PRAWDA O POLSKIEJ ENERGII: BEZ WĘGLA GASNĄ ŚWIATŁA! ⚡️
​Spójrzcie na te liczby. To nie są opinie, to nie jest polityka – to czysta fizyka i matematyka prosto z danych PSE. Podczas gdy ideolodzy marzą o natychmiastowym odejściu od czarnego złota, rzeczywistość wystawia nam rachunek.
​

Dobrze że za nas myślą intelektualiści z Berlina, to żadne krzywdy i kryzysy nas nie spotkają