nie moja wina że jako owca w obórce w stadzie słyszysz tylko to (beee beee beee) - ale zima jest i baca nie wyprowadza na pasanie, ciesz pyszczek że nie idziesz na rzeź bo dobre czasy idą - zimą raczej nie kroją ;)
teraz jak kilka dni temu pisałem zygzaki idą.
nie wiem do czego pijesz, kojarze prefiks z forum zeszły rok jak sie produkował ale to nie to - niejednemu psu owca ptysiu. Co zas do pustostanu w ktorym zapewne brylujesz mając wiadro na karku to nie ze mna - z pełnego w puste choćbym lał to tobie nie wypełnię - z czarna dziurą nie wygram.
pokwiluj sobie jeszcze bo pieknie bzdecisz ptysiu niepocieszony.
pitolisz - może jakaś przypadkowa zbieżność ajpikó - nawet sprawdzająć mozliwe koncówki logowanie od 1 do 255 to pół kraju widzę więc sam rozumiesz zerowy to argument. No ale pij dalej i pitol pod stołem.